Anulajda w raju
09:28, 08 mar 2017
Mam je piąty rok,też jedną ciachnęłam tak jak Luki i zobaczę.
W zeszły roku próbowałam podnieść taki duży kwiat nasiąknięty od deszczu i w sumie się nie dziwię że się uginają pod ciężarem a potem już nie ma opcji żeby podniosły się same, w sezonie jeszcze dodatkowo odcinam te młode gałązki co mają mniejsze kwiaty.
Dwa lata temu te co mam przed choiną kanadyjską też ściachnęłam wysoko, miały mocną podstawę to myślałam że udźwigną ciężar
cięcie
tu jeszcze stoją
tu już zaczynają leżeć
a tu już podwiązane do płotu