kasiu tam przy betonie ten trawnik musisz podlewać bo nie odrośnie , ciągle bedzie neistety przesychał, wiem bo tez mma takei miejsca. co do opgrodu to powiem ci ze najpierw sie ccieszymy jak sadzimy potem sie wkurzamy że wolno rośnei, potem chwilę jest pieknie a potem coś moze np. przylezie i zeżre albo zgnije albo uschnie albo inne dziadostwo i mamy nerwy a potem znów jest jakiś czas ok , opięknei rosnei i mamy zachwyt i tak w kółko.... takie to nasze ogródkowanie jest
Gosia,
jak masz wkopane te kantówki metalowe, nie złożą się pod ciężarem rozpinanych drzewek? Jak wysokie one są i ile mają w przekroju? Jak głęboko murowane?
To jest od strony warzywnika? Jakie to drzewka?
są jak futryna drzwi, pospawane górą , ocynkowane ogniowo, zabetonowane w gruncie może z 80cm
one dzielą część użytkowa od wypoczynkowej ,i wchodza bardziej w część warzywną.
nie złozą sie bo po bokach na końcach przy ostatnich drzewach też są zabetonowane takie słupy.
drzewa to grab pospolity.
są jak futryna drzwi, pospawane górą , ocynkowane ogniowo, zabetonowane w gruncie może z 80cm
one dzielą część użytkowa od wypoczynkowej ,i wchodza bardziej w część warzywną.
nie złozą sie bo po bokach na końcach przy ostatnich drzewach też są zabetonowane takie słupy.
drzewa to grab pospolity.
Ewciu pytałaś u mnei o winogron: mam go z tyłu szklarni więc nic mi nei zacienia, bo słonko mam po jego przeciwnej stronie, mam tam 6 sztuk deserówek. są pysznejsze niż ze sklepu i wielachne. ja uważam że warto aczkolwiek zabiera sporo miejsca
mam go z tyłu szklarni więc nic mi nei zacienia, bo słonko mam po jego przeciwnej stronie, mam tam 6 sztuk deserówek. są pysznejsze niż ze sklepu i wielachne. ja uważam że warto aczkolwiek zabiera sporo miejsca