Zabielony krajobraz po nocnych przymrozkach.

Pogoda niezbyt sprzyja robieniu zdjęć, słońce pojawia sie wtedy, gdy mnie nie ma w domu.

Dosadzam jeszcze to i owo więc wszędzie pałętają się doniczki

Anitko powsinogo fajna wycieczka a mina młodej ,to taka jak moich dzieci na każdym wyjeździe
my uchachane i szczęśliwe ,obojętnie jaka pogoda ,a młodzież wiecznie niezadowolona ….ech ….ale póżniej ,kiedyś tam będą wspominać jak było fajnie
buziaki

Anitko podróżniczko piękne widoczki nam zapodałaś, z wielką przyjemnością obejrzałam, choć naburmuszoną minę dziecia, rozumię buziaczki

Czy klonik Atropurureum będzie dobrze wyglądał na rabacie obok tarasu?

Bliżej starych cisów rośnie judaszowiec kanadyjski - taki cienki patyk, któremu podkreśliłam pieniek.

Czy wkomponowywać go raczej po prawej stronie, gdzie wiosną będę przerabiać rabatę?

Coś czuję, że mogłabym tam zamieszkać....tylko ta pogoda nie zachęcająca

Ale nastrojowo piękna jesień u Ciebie, a przymrozkowe zdjęcia też pełne uroku

Mina dziecięcia bezcenna ..achhh te dzieciaki

to się uśmiałam z "uchachanej latorośli na wakacjach", jakbym mojego syna widziała, z tym że on jeszcze co chwila wtrącał - a daleko jeszcze?

Bardzo fajna kolejna z twoich wypraw, z przyjemnością oglądam.

Ogród w ,,zimowej,, szacie pięknie się prezentuje ale szkoda roślin, zwłaszcza że idzie ocieplenie i mogły cieszyć nasze oczy.

Patrzę na Twoje astry i myślę sobie ... mam ich stanowczo za mało. One o tej porze roku nadają tyle kolorów rabatom, muszę to zmienić.

U mnie w szkółce w wielkich donicach. Są wyższe ode mnie i mają na pewno 2m szerokości, a rosną tylko w donicach. Fotki są z połowy miesiąca, jak były u nas targi.