Trochę różności.

April napisał(a)

Bodziszek, nazwa do ustalenia

A to nie Elke?

sylwia_slomczewska napisał(a)

Sylwia, wspaniały spacer po Twoim ogrodzie, pięknie, kolorowo, zachwycająco.

Odkąd mój syn mieszka w Krakowie to tamtejszy ogród botaniczny odwiedzam, co roku, piękne miejsce.
Pozdrawiam serdecznie.

Trochę więcej uwagi poświęciłam skalniakowi. "Więcej uwagi", czyli trochę odchwaściłam i posadziłam aksamitki i goździki. Upchnęłam tam też narcyzy, które zostały mi jeszcze ze świąt.





Roseum Elegans w pełni kwitnienia:

Posadzę chyba tu, na rogu . Mniej więcej w miejscu tej środkowej seslerii.

Zakwitła szarotka alpejska i orlaya - tak, w końcu mam orlayę. Z nasion wysianych wprost na rabacie w zeszłym roku. Teraz będę już tak robić zawsze. Żadnego sadzenia w doniczkach.

Takie tam ogrodowe:

Makao napisał(a)

Dawno zdjęć ogrodu nie wstawiłam. Zajęta warzywami jestem a tu irysy kwitną. Mam tylko te błękitne co mężaty z pobliskiego ugoru przytaszczył ale mnożą się na potęgę. Za kilka lat opanują cały ogród

Aniu, cudne te irysy, myślałam , że są białe. W ogóle to masz mnóstwo różnych ciekawych roślinek.
Wydaje mi się, że wisteria zakwitnie, bo wygląda to na pąk kwiatowy.
Skrzynie warzywne superowe.

Wiąz drobnolistny Geisha .

Jakby na to nie spojrzeć - mrówki robią krecią robotę. Posypałam proszkiem na tarasie i pod biednym zawilcem.

A w ogrodniczym, do którego zajrzałam przy okazji, napadł na mnie ten jegomość .



Już nie będę zazdrościć Aprilowi .

Dzisiaj podeszczowe kropelki

Z bardziej pozytywnych rzeczy to zaczęły kwitnąć białe postrzępione na końcach tulipany z Lidla.

Szałwie Caradonna tuż tuż całe się ukwiecą.

Jej siewki jak na razie mają cechy rośliny matecznej.

Tutaj widać ilość siewek.

Hakone Green Hills nadal słabiutko. Mam je na dwóch rabatach, z czego na tej drugiej to wyglądają jeszcze gorzej niż tu. Na tej drugiej idą do wysadzenia do poczekalni, a tam wsadzę seslerie, którym pasują moje warunki i ładnie przyrastają.


Dla porównania All Gold.

Pośpieszyłam się trochę w zeszłym tygodniu z tymi ogórkami, bo mi chyba trochę podmarzły. Którejś nocy w dogrzewanym foliaku dwoma zniczami temperatura spadła do +2 stopni, więc te ogórki na zewnątrz w skrzyni pewnie wtedy oberwały. Spalenie słońcem raczej wykluczam, bo mają ochronę od włókniny.

Miskantowo napisał(a)

[…]
Tak wyglądają moje sadzonki, które przetrwaly w foliaku chlody
Wsadzone do skrzyni 18 kwietnia. […]

U mnie w foliaku o dziwo nie zamykanym przed sadzeniem pomidorów, więc temperatura w nocy była taka jak na zewnątrz pojawiły się 4 siewki pomidora. Żyją mimo drakońskich warunków dotychczasowych, małej ilości wody. Chyba nawet silniejsze będą niż moje domowe „rozpieszczone”. Ciekawa jestem jaka odmiana mi się trafi.

Irysy syberyjskie świetnie sprawdzają się jako zapchajdziury.





szałwia lekarska





W brzeziniaku pięknie kwitnie irga płożąca.