A ja sobie myślę, że skoro jest to tak reprezetacyjne miejsce (po ulokowaniu widać, że wychodząc z domu masz je w zasięgu wzroku) to musi tam rosnąć coś co jest ładne przez cały rok

I może różaneczniki Cunnigham's'White tam dały radę? Patelnię może zniosą, ale susza im na pewno we wzrośnie nie pomoże...
Inną propozycją może być pas lawendy, ale czy dla tych kilku miesięcy w roku gdy jest ładna warto się poświęcić?
Może plama runianki japońskiej albo wrzośców "Golden Starlet"?