A i ja dziękuję, bo też mam podobny dylemat..
Madżen, powiedz mi jeszcze, która jest najmniej pstrokata, szukam soczystej zieleni i najlepiej bez pasków , a na zdjęciach w wyszukiwarce, różnie wyglądają
Polinka to dobry wybor carex rozprzestrzenia sie za sprawą mojej łopaty po całym ogrodzie
Juzia tego carexa nie znam
Kindzia - czy nie warto świąt spędzić w domu na wsi aby obejrzeć kwitnienie magnoli?
Madżen wielkie dzięki za podpowiedz. Będzie ice dance lub morrowi variegata, muszą być zimozielone cały czas i w każdą zimę W tym roku łyso było okropnie.
Polinka carexy kupuj w ciemno... Wszystkie piekne nawet zimą. Jeśli chcesz calkowicie zimozielone to carex morrowi variegata lub ice dance. Jeśli zimozielone w łagodne zimy to evergold lub ptasie łapki czyli otnithopoda. Jelsi takie ktore wiosną trzeba obciąć lub wyczesać to mój ulubiony frosted curls lub amazon mist. Jeśli brązowe to comans lub bronze firm. Mam wszystkie, wszystkie pięknie, niezawodne i wszystkie rosną w róznych miejscach w bukszpanach... Teraz testuję jeszcze montana.
Pooglądaj na pinterest moją tablicę grasses, mam je chyba wszystkie przypięte.
Ps praire fire chyba padła zima....czekam czy odżyje, bo byla piekna pomarańczowa jesienią.... I nie kupuj rubrum bo wszystkie wymarzają.
Wszystkie lubie i jeszcze nie jestem gotowa wybrać tę, ktora jest najpiekniejsza.
ciągle szukam inspiracji, myślałam o Carex 'Frosted Curls' lub Carex oshimensis 'Everillo'-podobno ciężko dostępna
a może Hakonechloa macra 'All Gold' lub ta ciemniejsza. Pewnie wezmę to, co dostanę...
może stipię jakąś...
Zawsze, jak znajdę coś fajnego, to zamiast zapisać, to gubię zdjęcia albo zapominam jaka to trawa
Paulinko, ogólnie sprzątam, i pozbywam się perzu, ale to żadna atrakcja . Może przyjdą zakupy, to zrobię zdjęcia i potem wsadzę na docelowe miejsce, ale nie wiem czy przed świętami zdążę. Pracować trzeba, domek na święta ogarnąć, jakąś babkę upiec i jeszcze ciocią zostałam to mus prezent kupić i siostrzeńca odwiedzić
Ale jeszcze niepublikowane zdjęcia Matyldy jakieś w zanadrzu mam i wieczorem na pewno się pojawią
Joanko piękna ta Twoja stipa i w następnym roku już nie odpuszczę, też muszę wysiać. W tym roku jakoś zbierałam się i w końcu nie wysiałam. A ona taka delikatna i subtelna Pięknie wygląda w ogrodzie.
U nas dzisiaj nawet słoneczko się pokazuje
Irenko nie było mnie kilka dni a tu takie zmiany Ogród wypiękniał, zrobił się taki uporządkowany ale i elegancki. Jestem pod wrażeniem pracy którą wykonaliście.
Pozdrawiam słonecznie