Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Tess"

W Gąszczu u Tess 21:23, 21 paź 2016


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3784
Do góry
Tess napisał(a)


Może i celem Twojej powyższej wypowiedzi było zejście z piedestału asertywnośc, ale - dla mnie - stałaś się Mega Mistrzynią w Asertywności Ogrodowej. Dziewczyno, nie przyjęłaś jabłonki - prezentu od sąsiadów???? WOW!


To już nic nie piszę, bo wychodzi odwrotnie.

Albo jeszcze tylko dopiszę, że nic nieplanowanego nie wzięłam, ale za to bardzo dokładnie z Twoją pomocą sprawdziłam co masz. Zawsze warto to wiedzieć...

To już dzisiaj uciekam, bo za dużo dziś o mnie w Twoim wątku.

Tess bardzo mi było miło Cię poznać i zobaczyć Twój piękny ogród!
W Gąszczu u Tess 21:20, 21 paź 2016


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Gardenarium napisał(a)


Jest taki wątek już od bardzo dawna, a przynajmniej dział i miejsce, gdzie można to ogłaszać a na pw wysyłać adres i umawiać się z zainteresowanymi osobami.

Oddam
Przyjmę
Wymienie

Patrz w dół Bazarek

przed konkursami.https://www.ogrodowisko.pl/forum
Sadzonki bierzemy na spotkania Ogrodowiska, nie wiem czy byłaś na chociaż jednym?

Cześć Szefowo No są takie wątki, ale ogólne, a z tego co zrozumiałam, chodziło o taki "terytorialny", żeby z odbiorem osobistym było.
Raz, że mniej kłopotu z pakowaniem, dwa - sprzyja to zawiązywaniu znajomości.
Nie wiem, czy Marysia była na jakimś spotkaniu Ogrodowiska.
Ja nie byłam. Na żadnym. Nigdzie.
W Gąszczu u Tess 21:15, 21 paź 2016


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
magnolia napisał(a)
lubię Twój ogród. I kadry z niego.
I drewniany gabion, i wychylającą się zza niego ścianę z bluszczem- laurowiśnia podsadzona citronekami przed nią super- będą pięknie grać zielenie.
Zgrabnie komponujesz miejsca w ogrodzie.

Nowa rabata jeżówkowo- ciemiernikowa świetna. Wiesz, że i ciemierniki i jeżówki lubią odkwaszanie?



Dziękuję Magnolio Bardzo to miłe jest usłyszeć takie słowa od Ciebie.
W rabacie jeżówkowo-ciemiernikowej pokładam spore nadzieje, oby mnie nie zawiodła.
Magnolio, za plecami jeżówek planuję trawy. Mam dużo Morning Light, czy pasowałaby tutaj? Jeśli nie, to jaką powinnam posadzić?

O ciemiernikach wiedziałam, że lubią odkwaszanie (karmię je pokruszonymi skorupkami jaj), o jeżówkach wiedziałam że nie lubią kwaśnej gleby. Czyli im też skorupek będę dawać Bardzo dziękuję za tę radę
W Gąszczu u Tess 21:08, 21 paź 2016


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
an_tre napisał(a)
faktycznie sporo wysiłku cię to kosztowało i jeszcze będzie kosztować...ja konwalie wyekspediowałam po za ogród kwiatowy, pod drzewa do sadu, niech sobie rosną, jak za mocno się rozłażą to eM ładnie kosiarą je ogranicza i nie ma problemu a na wiosnę mam trochę zapachu konwaliowego

Ja nie mam gdzie ich wyekspediować)
Babcia pozwalała konwaliom się rozrastać, bo tam gdzie rosły, nie musiała pielić ani kopać. Chciałam kilka lat temu je trochę ograniczyć ale Babcie Danusia się wówczas nie zgodziła.
Ale już mi mniej niż 1/3 początkowego stanu zostało (bo ten fragment to tylko część tego, co jeszcze muszę wykopać). Ale to już w przyszłym roku.
W Gąszczu u Tess 21:06, 21 paź 2016


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
Tess napisał(a)

Bo się ukrywasz gdzieś w tych Otrębusach przed światem
Trzeba to zmienić, koniecznie
Czekamy do wiosny, czy organizujemy wiankowanie adwentowe?


Tess czyżbyś się odważyła?? do mnie dwa razy jechałaś i stchórzyłaś
W Gąszczu u Tess 21:03, 21 paź 2016


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
nawigatorka napisał(a)
Ale limonkowa u Ciebie ta frontowa rabata.i nowa jezowka super się zapowiada.jaka to odmiana że się wysiewa? Podobno tylko te bezoodnianowe się sieją.
Gabionik elegancki a odzyskane Cisy jeszcze bardziej.

Melduję że orliki już nowe liście wypuszczają.

Och, bardzo się cieszę. Nie lubię wysyłać roślin także z powodu stresu wywołanego obawą, czy roślinki przeżyły.
Jeżówki wyhodowałam z nasion otrzymanych od sąsiadki. Sąsiadka nie wie, jaka to odmiana. Porównałam ten jedyny kwiat z odmianami w necie i to moze być (ale nie musi) Green Jewel. Zobaczę w przyszłym roku Ale jeżówki w masie to wszystkie pięknie wyglądają.
W Gąszczu u Tess 20:59, 21 paź 2016


Dołączył: 24 maj 2014
Posty: 9456
Do góry
Tess napisał(a)

Bo się ukrywasz gdzieś w tych Otrębusach przed światem
Trzeba to zmienić, koniecznie
Czekamy do wiosny, czy organizujemy wiankowanie adwentowe?


Hihi no jak ukrywam jak nie ukrywam Ja się chętnie ujawniam!
W Gąszczu u Tess 20:55, 21 paź 2016


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
UrsaMaior napisał(a)


A ja nikogo z Warszawy nie znam buuu Oprócz Toszki, oczywiście

Bo się ukrywasz gdzieś w tych Otrębusach przed światem
Trzeba to zmienić, koniecznie
Czekamy do wiosny, czy organizujemy wiankowanie adwentowe?
W Gąszczu u Tess 20:47, 21 paź 2016


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
MariBere napisał(a)
Zaglądam i czytam o mojej asertywności. Hmmmm?

Żeby trochę zejść z piedestału trzeba zacząć od tego, że ja już swoimi nieprzemyślanymi zakupami nagromadziłam wiele niepotrzebnych roślin. Niektóre z nich rosną od kilku lat w donicach albo wegetują na mojej nieszczęsnej skarpce. Chyba pora się do tego przyznać we własnym wątku i dać szansę nieszczęsnym roślinom na znalezienie nowego domu, w którym zostaną docenione.
Chodzi mi po głowie od jakiegoś czasu, żeby założyć jakiś taki wątek wymiany roślin w okolicach Warszawy z odbiorem osobistym. Każdy mógłby napisać co ma w zbędne, w nadmiarze albo czego może wysupłać sadzonki dla innych.

Drugie źródło mojej asertywności to prawdopodobnie moje drugie imię, Zosia. Straszna ze mnie Zosia Samosia i zawsze chcę coś zrobić po swojemu. Z obawy, że będę otrzymywać rośliny we wszystkich kolorach tęczy ogłosiłam rodzinie, że będę sadzić tylko rośliny o białych kwiatach. Zarówno innym jak i mnie samej ograniczyło to liczbę możliwych gatunków. A ograniczanie gatunków to jedna ze świętych zasad głoszonych na forum, prawda?

Warto jeszcze wspomnieć historię, po której asertywność w sprawie przyjmowania roślin wydaje się bułką z masłem. Kilka lat temu mieszkałam na osiedlu i angażowałam się społecznie w sprawy z nim związane. Gdy się przeprowadziłam, jedni z zaprzyjaźnionych sąsiadów postanowili mi podziękować. Z zaskoczenia przywieźli mi jabłoń. Nie malutką ozdobną tylko taką prawdziwą owocową. A u mnie słonecznym miejsc niewiele i miałam na nie inne plany. Ta jabłoń to chyba na środku mojego 90m trawnika by musiała rosnąć. Straszny miałam z tym zgryz, ale jednak odmówiłam przyjęcia tego drzewka. Próbowali mnie przekonywać, że pyszne jabłka, że ptaszki. No ale ja wiedziałam, że to nie ma sensu. Że to drzewo nie pasuje do tego co chcę zrobić. Wiem, że chcieli dobrze, że to z dobrego serca. To było dosyć traumatyczne przeżycie. No ale co innego mogłam zrobić. Wziąć i skazać na zagładę?

No to już chyba zeszłam z piedestału. Jak kiedyś śpiewało Human League:

I'm only human
Of flesh and blood I'm made
Human
Born to make mistakes


Może i celem Twojej powyższej wypowiedzi było zejście z piedestału asertywnośc, ale - dla mnie - stałaś się Mega Mistrzynią w Asertywności Ogrodowej. Dziewczyno, nie przyjęłaś jabłonki - prezentu od sąsiadów???? WOW!
W Gąszczu u Tess 20:00, 21 paź 2016


Dołączył: 01 lut 2011
Posty: 22436
Do góry
Tess napisał(a)


Ta rabata kosztuje mnie mnóstwo wysiłku.
Cała była zarośnięta na gęsto kłączami konwalii. Gosia z Kubusiowa wie, o czym piszę Wykopywanie tych kłączy to prawdziwie syzyfowa praca. A dodatkowo na sporej części rosły jeszcze niezliczone ilości cebulek szafirków.

Nie mogę na obecną chwilę pociągnąc dalej tej rabaty, bo mi na drodze stanęły piwonie. Taki niewielki (2x2 metry) zagonek, którego nie ruszę do przysżłego sierpnia (czas przesadzania piwonii). Chyba że mnie wcześniej nerw złapie i wyp...ę konwalie się tu panoszące wraz z piwoniami.
Zobaczcie, jaki gąszcz:



faktycznie sporo wysiłku cię to kosztowało i jeszcze będzie kosztować...ja konwalie wyekspediowałam po za ogród kwiatowy, pod drzewa do sadu, niech sobie rosną, jak za mocno się rozłażą to eM ładnie kosiarą je ogranicza i nie ma problemu a na wiosnę mam trochę zapachu konwaliowego
W Gąszczu u Tess 18:52, 21 paź 2016


Dołączył: 24 maj 2014
Posty: 9456
Do góry
Tess napisał(a)
Zawarłam nową realną znajomoścć z warszawską dziewczyną. Grupa warszawska rośnie w siłe



A ja nikogo z Warszawy nie znam buuu Oprócz Toszki, oczywiście
W Gąszczu u Tess 08:55, 21 paź 2016


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Ziemia gliniasta, ale rozluźniona wieloletnim dodawaniem kompostu.
Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku. 08:44, 21 paź 2016


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry

Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku. 08:32, 21 paź 2016


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Do góry
Tess napisał(a)
Odpowiedź w zasadzie znałam, poznałam po asortymencie


No ewidentnie od kogoś, kto prowadzi internetowy sklep obuwniczo- elektroniczny
Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku. 08:25, 21 paź 2016


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Odpowiedź w zasadzie znałam, poznałam po asortymencie
W Gąszczu u Tess 08:23, 21 paź 2016


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry

Ciemierniki się same wysiały. Już dawno pisałam, że mam mnóstwo siewek.
Evergold mam, to ta trawka przy kulkach cisowych. Jestem mega zadowolona z tego jak przyrasta, wiosną jest szybko ładna. Ale sąsiadka po roku wyrzuciła, bo zupełnie po zimie nie mogły się ogarnąć. Nie wiem, od czego to zależy.
Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku. 08:09, 21 paź 2016


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Do góry
AniMa- no jestem, jestem i liczę, że nie na chwilę tylko
Asiu- zawsze to raźniej, jak czuje się wsparcie i zrozumienie
Sylwia- pomalutku (lub szybciutko) i do przodu
HAniu- znowu wypada Bratanka zacytować - "ż y c i e"
Tess- witam Cię u siebie Odpowiadając odpowiadam, że sama sobie odpowiedziałaś Nic więcej nie powiem...
Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku. 00:28, 21 paź 2016


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Lubię czytać to co piszecie.

Nie dziwię się Dzisiaj kilka godzin czytałam wątek, bawiąc się przy tym doskonale.
Śmiałam się nie z Was, a z Wami.
Rację ma Toszka, że w Projektowaniu fajnie jest


Intryguje mnie, od jakiej to Persony mikser przywędrował?

Żywopłotki cisowe. 00:23, 21 paź 2016


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Podziwiam Haniu, że tyle dalii sadzisz w ogrodzie.
Ich wykopywanie i przechowywanie wymaga sporo wysiłku.

Ciemierników masz sporo, nie wiedziałam, że je masz.

Biedroneczka w kolorowe kropeczki rozkoszna
W Gąszczu u Tess 00:06, 21 paź 2016


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Juzia napisał(a)
Uuuu! Nowa rabata
A jaką ziemię masz ładną I trawniczek
Ale gabion i to co przed nim to dla mnie mistrzostwo!!!


Tak, trawniczek też nowy, tegoroczny. I też zanim powstał, trzeba było usunąć z ziemi tony cebulek i innych zbędnych kłączy.
W imieniu gabionu dziękuję
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies