Nikogo nie zachęcałam do sadzenia w takiej rozstawie.
Ale ja tak właśnie posadziłam.
Dlaczego?
Bo już wiem, jak cis szybko przyrasta. Oczywiście, mówie o moich cisach.
To dość dorodne egzemplarze były (70-80 cm), ładnie zagęszczone. Taxus baccata. To ważne, że to baccata, bo to odmiana, której gałęzie rosną na boki (trochę jak w świerku)
Sadziłam je na początku listopada 2014 r. W rozstawie co 75 cm.
Tu widać, jak to wyglądało (to te na pierwszym planie, takie niby stożki), bo ten żywopłocik wzdłuż metalowego płotka to hicsii, o nim póżniej.
Mija drugi sezon, a one już się prawie "zeszły". Bo cis przyrasta w sezonie 15-20 cm. Oczywiście, cięłam je w celu zagęszczenia.
Obecnie je przesadziłam, bo za ich plecami powstał gabion drewniany, co spowodowało, że miały ustawiczny cień, a cisy nie tolerują cienia.
I obecnie, przy rozstawie 100 cm odległość pomiędzy gąłązkami wynosi około 40 cm. To już za 3 lata będę miała szczelny żywopłot.
A ponieważ muszę też czekać na ich wzrost, mogę poczekać i na zagęszczenie.
Natomiast hicsii sadziłam co 65 cm. Obecnie jeszcze ma prześwity, ale za dwa lata będzie zwarty.
Każda roslina winna mieć - w mojej ocenie - miejsce na urośniecie. Iglaki - zakładam, że cisy także - ogałacają się, jesli rosną w zagęszczeniu. Wiem coś o tym, bo owego czasu posadziłam malutkie iglaki bez uwzględnienia, ile miejsca docelowo potrzebują.
Przepis na gwiazdki był w tamtym roku u Asi Nawigatorki. Niestety nie mam nigdzie zapisanego Chodziło o to, ze wycinało się formę ze styropianu, zabezpieczało taśmą i wlewało beton. Po kilku dniach gwiazdka gotowa
Marysiu, nie pamiętasz, gdzie łopatkę zostawiłam?
Łażę od godziny po mojej chusteczce i nie mogę znaleźć.
A robota leży
Edytuję, bo nieaktualne. EM się przyznał, że wywiózł na budowę.