Tak, za krótko kwitną, ale liści mi nie przeszkadzają. Nawet je lubię.
Ja nawet te najzwyklejsze lubię.
Ela, irysy wbrew pozorom są kapryśne. Muszą mieć dużo słońca przede wszystkim. Jesienią trzeba wyciąć wszystkie liście, które są chore, albo zamierają.
Wolą zdecydowanie suche ogrody. Ale w pierwszym roku trzeba je porządnie podlewać, ale nie zalewać. Przez pierwsze 2 lata mogą faktycznie nie zakwitnąć.
Te, które teraz pokazałam to są miniatury, które kwitną wcześniej.
Zaraz zaczną kwitnienie te właściwe
Juziu, orliki przez niektórych uważane są za ekspansywne. U mnie chyba nic nie jest ekspansywnego. Po prostu zaraz po kwitnieniu wycinam nasienniki i zostawiam tylko kilka, żeby się same rozsiały. To wszystko
No tyle się uzbierało, chociaż nie miałam przypadku, żeby wszystkie kwitły w tym samym roku.
Jak pisałam Eli, irysy są kapryśne. u mnie mają za mało słońca, bo ziemia raczej im służy.
W tym roku będe musiała sporo poprzesadzać.
Na pewno mam rację
W zeszłym roku przesadziłam kilka irysów na nowe miejsce gdzie mają więcej słońca i od razu zakwitły.
Te których nie ruszałam i mają za mało słońca mają pojedyncze kwiaty, albo wcale
Monia, jeśli bulwa jest cała to na pewno przymrozek nie załatwił kwiatów.
To kwestia słońca i tego, że co 3,4 lata trzeba je dzielić.
Aga, przykro mi bardzo, ale to nie ode mnie dostałaś tę roślinkę.
A przynajmniej ja sobie nie przypominam, żebym dawał.
To mi wygląda na przegorzana. Może Jola dała Ci siewkę?
Przecież Ty masz jeszcze tyle terenu. Na pewno znajdziesz gdzieś dla niej miejsce
Kolejny dzień bez deszczu. Dzisiaj podlewany trawnik. Zazwyczaj nie podlewałam, ale zawsze wiosną było więcej deszczu i jakos wyglądał. Teraz już zaczął wysychać.
A mimo wszystko chciałabym jeszcze chwilę się nim nacieszyć.
Może zimą pokażę dlaczego tak walczę o ten trawnik.
Za dużo pracy w niego włożyłam.
Ja tez jestem taka ze rosliny musza byc tolerancyjne
Posadzilam tam juz rzad host za garazem, ale wystawa działki jest poludniowo - zachodnia, z nachyleniem na poludnie, stok, gorszy niz tutaj. I cienia jest bardzo malo. Po 17tej czesc działki ma troche cienia ale to troche malo. Wypada poczekac az drzewa I krzewy urosna a hosty miec pod domem tylko I moze to wystarczy?
Kolejne 2 gabiony zrobilismy, 9 do przodu, 56 zostalo 4 jeszcze (podwójne), czyli 8h pracy (w pojedynke lub 4h we dwójkę), zeby skonczyc ten poziom
Zuza, mam dla Ciebie jeszcze jedną niespodziankę.
Położona na szczycie cypelku, z widokiem na morze i z własnym przydomowym ogródkiem. Życie jak w Madrycie.
Wokół miał iście malarskie krajobrazy.
W zeszłym roku zaskoczył nas człowiek mieszkający w tej jaskini.
Madziu, cel główny jest zwykle jasno określony, ale szczegóły to już czysty żywioł. Tak nam pasuje.
Pierwsza noc była burzowa, a pierwszy dzień pochmurny, co widać na zdjęciach z cmentarza. Kolejne dni to już sama przyjemność. Temperatura 25-28 stopni, brak lub niewiele chmurek i zaskakująco ciepła woda. Do wypoczynku akuratnie.