Synuś się urodził o 22.00 przez cesarskie. miało być Boże Narodzenie, a był Sylwester. Najpiękniejsze moje wspomnienia z północy, kiedy poprosiłam pielęgniarkę, aby mi go przyniosła w ramiona Za oknem fajerwerki, a ja tuliłam synka.
Robiłam sama. Są 2 większe i jedna mniejsza. Jedna wisi na oknie obok. Dostałam od koleżanki modełko, gwiazdki są slejone z trzech, są wypukłe na zewnątrz, środkowa jesst płaska
Hej Iwonko, bardzo mi miło gościć Ciebie u siebie
powiem Ci, że ze śmietnikiem gdyby nie P. Danusia to pewnie bym jeszcze długie lata patrzyła na niego ale mam nadzieję, że uda mi się wiosną zadziałać przy nim. I dzięki wielkie za info o rozstawach - bardzo cenne :*
Ja też niedługo zaglądnę do Ciebie (tylko jutro mam u siebie gości, maluszki dopiero poszły spać więc trza ogarnąć nieco) i dziś czasu nie ma niestety.
p.s. co do programu to podkradam laptopa służbowego i w autocad-zie kombinuję
Mirko, doczytałam, że masz wąski ogród.
Ale o tych pokojach kiedyś tu już czytałam. Byłam w tamtym ogrodzie zaraz na początku, jak zalogowałam się na O. Tylko teraz nie pamiętam, co to było. Warte byłoby zobaczenia. Warte inspiracji
Wnusia śliczna, zgadzam się, ale zima już nie bardzo, uchwyciłam te miejsca gdzie najwięcej śniegu.
Widziałam biały ogród u Ciebie, i choć zima to nie moja pora roku to trochę Ci zazdroszczę.
Ewa, przyszłam zobaczyć reniferka. Cofnęłam się do 809 strony, leżę i kwiczę z radości. I wcale nie o stolarza chodzi, ale o reakcję twojego e-Ma na renifera.
I właściwie o co tym facetom chodzi
Fajne
Oj, smutno bez słoneczka. A kysz zima
Słońce niech oddawają. Do wczoraj u mnie słoneczko było, a teraz tak, jak u ciebie. Czapki też pozrzucałam choinkom. Na rodkach zostawiasz?