Wiem, wiem Gosia, ale jakoś tak wyszło

w sumie to na razie nie mam co za wiele pokazywać.
Mam kilka dębów i trochę żołędzi mi nie przeszkadza, bez problemu je zgrabnie pod drzewem. Za to brzozy to śmieciary przez cały rok. To nie liście są najgorsze, a nasiona... Nie wiem jak, ale potrafią się znaleźć wszędzie, nawet w zamkniętych szafkach w domu. Po za tym bardzo mocno u mnie wieje (prawie cały rok) więc jest też mnóstwo gałęzi. No i jeszcze zapomniałabym o "kotkach", które spadają wiosną. Także u mnie w kategorii bałaganiarstwo zdecydowanie wygrywają brzozy
A na ogrodzie nie wiele się dzieje. Tawuła niestety już przekwita, szkoda, że kwitnienie trwa tak krótko
Zaczynają się rozkręcać różaneczniki