Po kwitnieniu przytnij go króciutko. Zostaw 5-8cm góra. Tnie się je jak katalpy bo one wypuszczają nowe gałązki tuż pod miejscem cięcia a to co niżej będzie łyse.
Zobacz mojego ciętego w pierwszym roku zakupu zaraz po kwitnieniu
Gdybym ścięła go niżej (zostawiłam z 12 cm na obu gałązkach) byłoby lepiej ale się bałam i teraz mam łyse. W tym roku każdą gałązkę kwitnącą zetnę na 5 cm.
Najgorsze po tym cięciu jest to że zostanie takie nic dopóki nie wypuści nowych pędów. Wypuszcza zaraz po cięciu ale chwilę trzeba mu dać. I w kolejnym roku na tym co wypuści po cięciu to zakwitnie. W następnym sezonie po kwitnieniu zetniesz znowu do takich kikutków.
W ten sposób zagęści się i stworzy silną podstawę.
Muszę zrobić zdjęcie tamaryszków które rosną u nas pod szkołą podstawową. Ja od nich się uczę bo tną je bardzo drastycznie ale jak kwitną to jest obłęd. Tylko one są z tych co kwitną później.