bez przesady jak to mówią potrzeba matką wynalazku, a ze ja mam miejsca mało to sobie muszę kombinować gdzie upchnąć moje chciejstwa i wychodzą czasami takie zestawienia

osz Tyyyyyy, a ja dumam co Ty nie piszesz, co się dzieje, wchodzę w spis wątków i co widzę 92 strony wątku z 2016... łolaboga jak ja to ogarnę...

to zdjęcie z końcówki kwietnia ubiegłego roku, w tamtym roku ciut wcześniej wiosna u mnie ruszyła. wiosną wertykuluję, a potem sypie azofoskę, i podlewam biohumusem jak cały ogród na wiosnę, później zazwyczaj nawóz wieloskładnikowy tak co 3 tygodnie

Aniu, a Twój trawnik to czym traktowany ??

Nie mam co z dziećmi zrobić , a róże już masz?

przyjedz przy okazji po różę

2015

oooo czytałam o tych warsztatach i nawet dumałam czy nie jechać

U mnie hortensje z frontu nadal nie pocięte... Jak będzie dobrze to 8 kwietnia je dorwe - oby nie zdążyły ruszyć...

w sobote ide na warsztaty z ciecia to ci potem powiem

trzcinnik karl foerster

Ana
Twoje hortki po cięciu są wyższe od moich przed To ja może jednak zrobię jakieś lepsze zdjęcie i narysujesz mi gdzie ciać

Królowo ty nasza

Ano,
widzę, ze u Ciebie runianka rośnie w pełnym słońcu, nie przypala jej? Naczytałam się, ze najładniejsza jest w cieniu, a tu proszę? To jak to z nią jest?
Swoją drogą bajkowe łany

Pozdrawiam

tak, według mnie to najpewniejszy sposób, oczywiście trzeba pamiętać o podlewaniu. Identycznie robiłam z trzmieliną.

Co do hortek, zawsze mówiłam że te najdalsze gałęzie mam ucięte nad 3-4 oczkiem kolejne nad 2-3 oczkiem i te najbliższe frontu rabaty nad 2. Dzięki temu właśnie one sa całe zabudowane kwiatem. Jeszcze w drugim sezonie potrzebowały podpór po deszczu, od dwóch lat niczym ich nie podpieram ani nie podwiązuje, sa sztywne i się nie pokładają

i od razu wsadzałaś w grunt