Ogródek Gosi
23:19, 01 kwi 2024
Święta i po świętach.
Jak je spędziłyście?
Ja bardzo dużo w ogrodzie. Nie tylko z gośćmi, ale też trochę pracując.
Dzisiaj w ramach spalania kalorii wzięłam się za pielenie i po raz pierwszy wypróbowałam mężowski prezent gwiazdkowy, czyli narzędzie do usuwania mleczy.
Sprzęt nadaje sie rewelacyjnie, do usuwania nowych siewek, a raczej takich, których wcześniej nie próbowaliśmy usunąć. Jeśli już kiedyś wyrwaliśmy mlecz, zostawiając resztkę korzenia w ziemi, to narzędzie zrobi to samo. No i mam sporo mleczy wysianych w kostce.
Czyli tak do końca z chemii nie mogę zrezygnować.
Oprócz prób z nowym sprzętem zaczęłam też powoli wysadzać rośliny, które przezimowały w warzywniku.
Musze koniecznie zrobić tam porządek, żebym mogła w końcu zacząć wysiewy.
Niestety w tym roku nie wysiałam w domu pomidorów. Trzeba będzie kupić sadzonki.
Pewnie zrobię to na naszym ryneczku.
Jak je spędziłyście?
Ja bardzo dużo w ogrodzie. Nie tylko z gośćmi, ale też trochę pracując.
Dzisiaj w ramach spalania kalorii wzięłam się za pielenie i po raz pierwszy wypróbowałam mężowski prezent gwiazdkowy, czyli narzędzie do usuwania mleczy.
Sprzęt nadaje sie rewelacyjnie, do usuwania nowych siewek, a raczej takich, których wcześniej nie próbowaliśmy usunąć. Jeśli już kiedyś wyrwaliśmy mlecz, zostawiając resztkę korzenia w ziemi, to narzędzie zrobi to samo. No i mam sporo mleczy wysianych w kostce.
Czyli tak do końca z chemii nie mogę zrezygnować.
Oprócz prób z nowym sprzętem zaczęłam też powoli wysadzać rośliny, które przezimowały w warzywniku.
Musze koniecznie zrobić tam porządek, żebym mogła w końcu zacząć wysiewy.
Niestety w tym roku nie wysiałam w domu pomidorów. Trzeba będzie kupić sadzonki.
Pewnie zrobię to na naszym ryneczku.