Witaj Bogdziu. Ja mam dwa typy co do koloru: róże okrywowe albo żurawki, jak radzi Łukasz.
Znalazłam taki link do róż wyjątkowo odpornych: http://rozaria.pl/roze-certyfikat-adr
Nie jestem specem od róż, ale ostatnio się w nich zakochałam. Boje się kupować tych wyjątkowych, angielskich albo jakiś ekskluzywnych. Wolę na początek takie, jak w linku. Ważne, by kolor był i długo kwitły.
...z Limkami nic się nie dzieje...dzielnie się trzymają...dużą podsadziłam trzema małymi,chcę uzyskać dużą kępę.
Pinky to jedna z moich pierwszych hortek...też nie jestem nią specjalnie zachwycona...mam już inne ......wygląda ładnie na początku kwitnienia.
Stipę siałam pod koniec stycznia.
Pamiętaj Iwonko, że to wiekie jrzaczory będą.
| berberysami fajny zestaw, ale na tle wysokich, jak niskie to przed zawilce bo inaczej zasłonią całe berberysy.
U mnie stały w donicach na tle berberysów, jeszcze ich nie posadziłam ale planuje je za berberysami bagatela, a z tyłu trawy.
A od Ewy dowiedziałam się, jakie z nich maleństwa. I teraz nie wiem, gdzie posadzić. Na razie biegam z doniczkami, a rabatka, na której mogłyby sobie zaistnieć - nie jest gotowa. Zatem chwilowo zostawię w doniczkach. Za to posadziłam dziś moje nowe róże - jutro fotki zrobię
Joasiu, dziękuję za odpowiedz. Czytałam u ciebie i u mnie.
nadal nie zdecydowałam się na ich posadzenie. Brakuje mi pomysłu na tło. stoją w doniczce i czekają. A ja biegam z nimi, przestawiam i nic.
Zawilce japońskie lubią półcień ale wytrzymują na słońcu. Znam te roślinke od 20 lat bo rosła u mnie na działeczce w ROD. Nie okrywałam nigdy na zimę, rozrosła się w tak ogromną kępę, że obdzieliłam kilkanaście sąsiednich ogródków. Nigdy nie okrywałan jej na zimę, a rosły na "patelni".
pozdrawiam Iwonko
Ewo, jestem w szoku, jakie cudne słoiczki do spiżarki przygotowałaś. Takie z karteczkami i dekoracją na dekielkach. Mój M powiedział, ze ja też tak bym mogła, hi, hi,
Pani zrobiła na mnie też niemiłe wrażenie, ale do szkółki wrócę, bo to, co tam zastałam bez biegania i szukania mogę łatwo kupić w jednym miejscu. I widać, że pani lubi ogrody, trochę się zdziwiła, że pytam się o odmiany.
Może miała zły dzień, albo jej zimno było, hi,hi. Zobaczę w poniedziałek, muszę tam dokupić jedną róże. Dopiero pani się zdziwi, że nie po 4, ale po 1 róże przyjechałam, hi, hi
Dziewczyny, dziękuję za informację o zawilcach. Tak to jest, jak smaczki na początku się kupuje. teraz biegam od grządki do grządki i się zastanawiam, gdzie te moje zawilce posadzić.
Hej Olu. Szkółka jest w drugą stronę - w Zblewie
Ale mnóstwo roślin. Wiśnia Umbra, róże (chyba 20 gatunków, także angielskie ), berberysy ( 10 odmian), hortensje różnych odmian i wielkości. Po prostu zawrót głowy. Biegałam od ścieżki do ścieżki, wszystko mi się podobało. Było wszystko, o czym na O. piszemy Trochę pani dziwna, dziwiła się, że tylko po 4 róże przyjechałam, "bo się tu przyjeżdża z pieniędzmi", ale niech jej będzie. Powiedziałam, że przelotem jestem i na rozeznanie. Zrobiłabym kilka fotek, ale bałam się tej pani trochę.
Miała też piękny ogród, jak się wjeżdżało do niej na posesję. Wielkie kule zielone i łany jednogatunkowych roślin w dużych ilościach dawały piękne plamy kolorystyczne
Jak się jedzie od strony Czerska, za światłami pierwsza droga w prawo, na końcu gdzieś 5-6 dom po lewej stronie
To zawilec japoński. Mam go kilka lat w swoim ogródku i niczym go nie okrywam(może łagodniejszy klimat)Rośnie i w cieniu i w słońcu. Rozmnaża się rozłogami pod ziemią. Mam jedno takie miejsce gdzie z jednej sadzonki zrobiła się zawilcowa polanka.