Myślisz, że to będzie słabe? Mnie ta wizja obsadzenia, może delikatnego osłonięcia się jeszcze przed ludźmi od ulicy kusi. Muszę kratki jakieś bym dała też, jak kiedyś miałam w planach..
Od drugiej strony
Cześć, Marto, fajnie ze się ujawniasz
Jeżeli chciało Ci się przeczytać cały ten wątek, to pewnie niezła wielbicielka róż z Ciebie: bo u mnie to głównie cały czas o różach się pisze
Zarówno Tranquillity (pachnie zielonym jabłuszkiem), jak i Artemis (słabo pachnie ziołowym aromatem) to są fajne róze. Artemis późno zakwita, chociaż kwitnie obficiej i ma wyprostowany kształt krzaczka oraz kwiatuszki-kółeczka które z niczym nie pomylisz. Przez to ża obficie kwitnie, mocno śmieci spadajacymi płątkami.
Tranquillity to angielska róża parkowa o nostalgicznym kształcie kwiatków. Nie jest tak obfita jak Artemis, u mnie łapie plamki. Ale i Artemis w tym roku została zaatakowana przez rdzę. Trudny rok był.
Mogę jeszcze polecić Desdemonę - ona też ładnie, świeżo pachnie. Też jest angielską różą krzaczastą, zdrową, sądząc po 3 pełnych sezonach u mnie. Bardzo ładnie powtarza i wcześniej zaczyna kwitnienie. Kolor raczej bardziej morelowy, niż żółty, jak ma w sobie Artemis czy Tranquillity.
A jakby wysypać żwirem ten kawałek między domem a drogą, gdzie planowałaś truskawki, i tam zrobić miejsce parkingowe? Na 6 metrach szerokości na pewno się zmieścicie
Taki planik mały machnęłam, żebyś miała o czym myśleć jutro przy łopacie
Część warzywno-owocową powiększamy, żeby między drzewkami a warzywami zmieściły się jeszcze maliny i truskawki i całość oddzielamy żywopłotem. Niski żywopłot jeszcze od strony drogi, zasłaniający ją z tarasu. Na drugiej rabacie niziutki żywopłocik oddzielający rabatę od trawnika.
Przejście do warzywnika zrobione z płyt zatopionych w roślinach.
Zawsze będziesz mogła wymienić na coś innego to również ekscytujące
Kasiu, co się odwlecze... Na wiosnę Alekxandra może znowu się pojawi - szkółki ściagają w ramach współpracy sadzonki również od innych szkółkarzy i w ten sposób uzupełniają swój asortyment, nie tylko sami je produkują. Tym bardziej róże Austina - Ani F., Ani RZ, ani RP czy RS sami róż DA nie szczepią (licencja, z tego co wiem, jest baaardzo droga), tylko kupują, głównie z zagramanicy.
Co do tej QoS - to niespodzianka gratisowa jakaś była, czy zamawiałaś i bez etykiety przyszła? To bedziesz miałą porównania do tej co już masz - najlepiej posadź może ją gdzieś obok pierwszej.
Polinka, ja sie do Ciebie wprowadzam, czy tego chcesz czy nie, wynajdę sobie kątek w altance i będę podglądać z ukrycia Dużo nie jem, a i pomogę pozamiatac jakby co Przepięknie masz
Dziewczynki, [nie]dziękuję za kciuki i życzenia
Sama sobie tego samego życzę, oczywiście. Zasadniczo już tylko dwa tygodnie przede mną, ale wiadomo - nie znasz ani dnia, ani godziny heh
Marto, fajnie wyszło z takim klimatem
U nas aż tak klimatycznie, naturalnie chyba nie wyjdzie. Naturalny cień to wspaniała sprawa w ogrodzie. Bardzo mi się podoba.