Dorotko u Ciebie maki cudne kwitną pełne, ja nasionka siałam, ale przez tą suszę guzik z makiem mi wzeszło
Moje maki dawno po kwitnieniu, zaraz się wysypywać będą
Masa cudnych kolorków u Ciebie, cieszę oczy , do mnie się jesień zakrada w lipcu, ale znowu sucho niemiłosiernie dziś kopaliśmy donice nad rowem w najniższym miejscu gdzie najwięcej wilgoci, na 35cm susza jak diabli i nie wiem jak głęboko bośmy się poddali z głębszym kopaniem A tu lato dopiero się zaczęło
Trochę dziś podziałałam z okazji twgo że miałam samotną sobotę, czyli święty spokój
Usunęłam żurawki przy murze
Powsadzałam je plamami na rabacie za domem...
Tu też wykopałam jałowca... żeby posadzić moje hortki rozmnożone...
Na razie są małe ale trochę je widać dzięki kwiatom.
No to dziś była bardzo pracowita sobota.
po wczorajszym ścieciu sosny, takiej ponad 20 metrowej (sąsiad ścinał bo ja mam lek wysokości i nie wejdę tak wysoko.
Dziś było wykopywanie pniaka, co trwało od 11 do 19 ale się udało, a w poniedziałek trzeba tego około 100 kg kloca wyciągnąć z dołu - dół zasypac i przygotować na nową rabatę
Myślę że będę budować pewnie taki domek, bo znalazłam firmę która robi głównie ten projekt od A do Z za nieduże pieniądze i właściciel konkretny zobaczymy!
We wtorek spotykam się z architektem, zobaczymy ile kosztują zmiany w projektach tych dwóch które linkowałam. Hmm.