To na manualu wbrew pozorom nie łatwe do ustawienia, wiadomo że głupawka nieraz sama piękne zrobi ale jak są gorsze warunki świetlne to w grę wchodzi manualne ustawianie. Fajnie się foci dodatki
Witam, bardzo proszę o pomoc w zidentyfikowano szkodnika/choroby. Może ktoś zerknie fachowym okiem, przeglądałam forum i chyba jest to ta osutka? Czym ja traktować?
Pierwsze zdjęcia to kosodrzewina, następne sosna bosniacka, oby dwie sadzone w tym roku z donicy.
Sosne kilka dni temu za zaleceniem ogrodnika potraktowałam karate zeon 050 z target 2ml/3l wody.
Znalazłam też takie czarne robactwo,z którego są jakieś szare larwy, jaja, na igłach sosny są białe kropki na końcach.
Nigdy nie myslalam, ze tak rozstane sie z tym ogrodem, ze bede chciala wprowadzic takie zmiany...Jest jak jest, i to mnie cieszy Cieszy, ze podjelam te decyzje i ze nie marudze na prawo i lewo, tylko...wsiadam na koparke i robie
Az sie kurzylo
Ja pierniczę, aleś mnie tą decyzją zaskoczyła, a jaki ogród teraz masz w planie? Szkoda, że nie mam do Cię bliżej bo bym tych roślin przytuliła....
I rubensy.....ech...to jest decyzja nie bagatelka.
Sylwia, nie wiem Ogrod w stylu ...w stylu...Na leniucha
Rosliny juz podzielone, troche pojedzie do Polski a troche zostanie tutaj, w dobrych rekach I zonk, bo Zon sie uparl ze ....rubensow za zadne skarby nie odda
Zastrzelil tym mnie calkowicie
Sylwia, wierze ze u Ciebie mialyby najlepiej pod sloncem, kochalabys je tak jak ja, ale ta odleglosc i transport...
Zaczęliśmy podcinać jałowiec, który zamierzałam wyeksportować z ogrodu. Każda odcięta na dole gałązka odsłania brzydkie środkowe wnętrze. Kłuje jak diabli Podetniemy go jeszce trochę wyżej, ale wtedy wyczyścić trzeba cały środek.
Niestety, wnętrze skrywa gniazdo ze złożonym jajkiem i to nam wstrzymuje robotę. Nie wiem, co to za ptaszę, ale jajeczko jest seledynowe, nakrapiane. Sądzę, że kosa, bo ich najwięcej grasuje po okolicznych sadach.
A jałowiec tak wygląda: