Mamy na razie wylany solidny fundament poniżej poziomu przemarzania ziemi. Szukamy dziadka co by nam ten mur wymurował...Witek na razie jest nieco kontuzjowany i nie może wykonywać ciężkich prac, więc nie robimy tego. Robimy co innego.
U mnie zdarło trochę tego, co w sumie prawie samo odłaziło.
Sporo przegniło tej zimy na tej mojej glinie. Sporo dosiewania mam.
Ile kompostu sypać na trawnik? 1cm warstwa starczy?
I jaka saletra lepsza na start- amonowa czy wapniowa?
Mam kilka takich koszyków. Mech mam pozbierany po drodze i miałam taki zamysł, ale trudno utrzymać wilgoć, trzeba folią wyłożyć i wsadzić rośliny z większą ziemię..
Raczej tego nie zrobię, chyba że krótkotrwały, świąteczny koszyk
Ale dlaczego okropne? Głębokość wertykulacji nie ma na to wpływu. Trawnika nie zedrze przecież, najwyżej natnie siatkę na krety jeśli jest pod trawnikiem
Po wertykulacji zastosuj nawóz. Minus 1 nie ma znaczenia jesli nie masz czasu poczekać. W to nikt nie utrafi. Ja nie robiłam wertykulacji, już 3 rok z rzędu... bo robimy u klientów, ale i bez tego będę miała śliczny trawnik. Zawsze mam śliczny. I wcale z tego powodu nie narzekam, że okropne jest życie Daj na wstrzymanie jak to mówią.