Poliwęglanu na pewno nie będzie bo w deszcz i tak mało przyjemnie się siedzi, z resztą na pewno mocno by zacinało i niepotrzebna inwestycja. Na razie są inne priorytety. Ogrodzenie z dwóch stron, elewacja, podjazd, nawadnianie i rośliny, ale wolę wiedzieć wcześniej co i jak z pergolą gdyby miała powstać
No i trawnik, którego baaardzo brakuje, piasek jest wszędzie
a wracając do pergoli , pewnie pamiętacie, że miałam zadaszenie z poliwęglany i zdjęliśmy go bo mnie denerwował, ze zielenieje... pomijam dudnienie o którym pisał Sebek bo my tam nie siedzieliśmy