Basiu jaki kolor jest tych sasanek?

Mówisz Ania, że to nie Ville de Lyon hmmmm, no trudno będę musiała żyć z kolejnymi NN ) bo z tego co zauważyłam to mój Jackmanii też nie jest Jackmanii a już myślałam, że chociaż jeden albo dwa będzie mógł być nazwany.
W sumie najbardziej to zależy mi na tym żeby zdrowo rosły i kwiatem cieszyły oko a czy on Lyon czy nie Lyon to aż takie ważne nie jest.

Taras fajny, ale czy nie fajnie spojrzec na taka fotkę i zobaczyć jak duży postęp ogrodu jest ? No i jak super jest?

Miro wełna jest w celu lepszej ochrony folii przed gryzoniami. Zrobiłam wg zaleceń... I ogromnie się cieszę, że nie skusiłam się na cieńszą folię... a niewiele brakowało


I jak tu robić ogórki jak koper lokatorzy zaanektowali ...

Pada deszcz.
Nie szkodzi, że położył samosiejki ogóreczników.



Czy ktoś ma doświadczenia z zimowaniem tej lobelli szkarłatnej? Może Viva zaglądnie?



Widać, jak było sucho.

Boli piękny ogród.
Idziemy liliowce to jest to co ja lubię i to bardzo.
Dwa powojniki ci się nie zgodziły.
Ale ładne są. A Ville de Lyon też to nie jest.
Ja to mam . I zupelnie on inaczej wygląda .
Może Asao ??