Wędrując zmierzamy na szczyt

trawa sucha jak u mnie, a jeszcze ciągle deptana przez tłumy turystów, łatwego życia nie ma, pięknie musi wyglądać jak jest zielona.
Kolory aż raziły w słońcu


Dotarliśmy, a tu niespodzianka horoskop i każdy szuka swojego drzewa

Od dwóch dni w działaniu nożyce, sekatory itp.
Pocięte berberysy, pęcherznice, niektóre tawuły, kocimiętka, skrócone szałwie, ostróżki, dzwonki i wszystko to , co zaczęło łapać mączniaka.
A propos ostróżki, ścięte kwiatostany położyłam na stole, następnego dnia posypały się czarne ziarenka.
przeszukałam wujka Googla i znalazłam taką informację:

Ostróżka trwała - bylina, termin siewu koniec VII, zaraz po zbiorze, wysiać do skrzynek, nasiona kiełkują w ciemności, do gruntu wysadzić w IX,

Tak więc jutro szykuję skrzynki, bo nasion sporo, jeśli ktoś chętny to kilka mogę wysłać (białe i niebieskie) o takie:

Adela napisał(a)

Nie przestajesz zachwycać swoimi kwiatami
Na dalie już się nie zdecyduję, więc u Ciebie się naoglądam
Deszczyk już u Ciebie popadał?

Dziękuję za ile słowa.
Każdy zaprasza do swojego ogrodu
Liliowce takie rośliny, które najbardziej chce i lubi
Deszczu nie mam dalej i nie miałam
Codziennie wieczorem albo co drugi dzień trochę podlewam .

No i gdzie ja je posadzę


a między nimi łąki kwietne i dzikie pastwiska

Frezja, Anabel lilie w tym roku lepsze, całą wiosnę pilnowałam i wyłapywałam poskrzypkę, chociaż nie uchroniłam zupelnie, ale znacząco zmniejszyłam straty spowodowane tym czerwonym szkodnikiem
W ubiegłym roku miałam totaalną zmorę poskrzypkową, za późno się zorientowałam.

BasiaLT napisał(a)

Ależ to jest śliczne! pierwszy raz coś takiego widzę i jestem oczarowana.

Na zbliżeniu wygląda bardziej efektownie.Ale te kłoski nawet są ładne.Ale jak juz przekwitną, to już nie.
Nasionka będę zbierała w ty roku.To i obie coś będzie, chcesz ??

marba napisał(a)

Aniu, czy ja się też załapię na chociaż parę ziarenek tego jęczmienia grzywiastego? Bardzo pięknie proszę.

Basiu, nie a sprawy, dostaniesz

sierotka napisał(a)

I ja też pięknie proszę

Ok, Dla sąsiadki też będzie
maczki

Posadzone pod drzewami w pełnym cieniu kwitną równie obficie jak te w pełnym słońcu



już nie wiadomo na co patrzyć najpierw, a jeszcze tyle przed nami.... W głowie konsternacja, czy takiego kupiłam? Czy taki był do kupienia i po ile?

Porażka nr 3 - kupiona dwa lata temu kocimiętka syberyjska, no dramat. Kto ma niech się odezwie czy też ma z nią taki problem. Rozrosła się niebotycznie i rozwala się na boki też niebotycznie. Jak mi ktoś nie poradzi jak ją ujarzmić, to chyba czeka ją eksmisja. Jest tak wielka w objętości, że chyba nie produkuje się obręczy w rozmiarach XXXXXXL



Tak to wygląda z oddalenia:



A przy okazji dwa nowe serby, te przynajmniej rosną na razie bezproblemowo. A urosły naprawdę sporo, jestem w szoku. Kupione w rozmiarze ok. 14/150 cm mają w tej chwili wyraźnie ponad dwa metry!



Cała reszta roślin to przechowalnik-bajzlownik.

Wspinamy się, ale jakaż to cudna wspinaczka

Zawsze można przysiąść, Aga czyści przekwitłe kwiaty


nasza wesoła grupa

ruszamy dalej

agapant napisał(a)

I jakie ładne zdjęcie Ania zrobiła.

Agnieszko dziękuję
Clematis Jan Paweł II

Ville de Lyon

Dwa pozostałe rosnące obok mają się dobrze, chociaż na jednym pojawiło się takie przebarwienie:



A na drugim takie uschnięcie jednego krótkiego pędu


Na dodatek coś go bezczelnie obżarło, na wszelki wypadek opryskałam wszystkie trzy przeciwko skrytożercom:

dotarliśmy Wazdłuż rabat liliowców posadzono lilaki lub magnolie, a pomiędzy kolejnymi rzędami sady czereśniowe

Moje kolory lata:



te kwiatuszki to jednoroczny przypołudnik

Porażka nr 2, jednemu z tegorocznych jarząbów też coś mocno dokuczyło, zgubił prawie wszystkie liście w tempie błyskawicznym:





Ale czubek żyje, może coś z niego jeszcze będzie. Jeśli ktoś ma pomysł co do przyczyny to proszę dać znać.

kasiek napisał(a)

Rany jakie bombowe zdjęcie!

ja widzę same zmarszczki

Ale żeby do nich dotrzeć mijamy jeszcze inne rabaty


prawie już jesteśmy

można dostać oczopląsu, ale taka energia bije z tego miejsca...

Booooszsze, kiedy ja ponadrabiam Wasze wątki, jak na razie swojego nie mogę ogarnąć!

Żeby nie było, że tylko ochy i achy, to pokażę kilka porażek.

Porażka nr 1 to mój tegoroczny zakup klon Trompenburg. Nie wiem co mu jest, usycha, raczej nie z powodu braku wody, robactwa też nie zauważyłam:



Listki z bliska:

sierotka napisał(a)

Aniu na nowej dzialeczce tez kwiatuchy będą w takich ilościach ?

Gdzie kupujesz ten jęczmień i kiedy ?

Nie, Bogusiu, tam już żadnych kwiatów i rabat nie będzie.
Po prostu nie da rady tego obrobić.Tu już i wystarczy tej pracy.
Na pewno będzie większy sad i mały staw .Obsadzony roślinami.
Może na drugi rok to dopiero będzie .Albo kiedyś tam

Jęczmień grzywiasty kiedyś ze 3 lata temu mąż kupił sadzonkę z kłosami już jako dodatek do prezentu imieninowego
Nauczyłam go nie kupować wiązanek ciętych ale jeżeli już to jakieś roślinki do ogrodu czy to w doniczce .
Na bazarku w Białopolu
Posadziłam go do donicy do canny i innych jednorocznych do kosza.
Potem po przymrozkach donice ze względu na canny zabrałam do piwnicy.
Na wiosnę wstawiłam do ogrodu. I sam ten jęczmień wyrósł. Musiał się zasiać.
Potem na jesieni była powtórka z donica i ponownie w tym roku go mam już 3 rok.
Zbiorę nasionka.Bo dziewczyny chcą .To i tobie coś kapnie, jakiś kłosek
jak zechcesz oczywiście ?

Lilie

Już widać liliowce