Dzięki za rady, ale nie skorzystam
Znam ciekawsze i pożyteczniejsze sposoby spędzania czasu wolnego. A na "Zieleń to życie" szkoda mi czasu - po prostu.
Tak, to jest kolorowy pod tym względem ogród
Ja lubię jesień na zdjęciach Obstaję przy tym. Jesień lubię w holenderskich ogrodach,, bo lubię tam jeździć w październiku
Danusiu dziękuję nie sadzę w piasek..NIE;w dołek zawsze daję dobrą ziemię oraz kompost..;bardziej chodziło mi o nasłonecznienie...czyli prawie patelnię.
Wiele porad dotyczących sadzenia tu znajduję i dalej się uczę;parę dni temu zajęłam się floksami,które kilka lat nie były "ruszane"..może stąd choroby grzybowe..i już odbijają ku mojej uciesze.
No a jak Was nie kochać? Człowiek doła ma, wszyscy biegną pocieszać. Cieszy się, wszyscy się z nim cieszą i to szczerze. Problem jest, wszyscy rozwiązania szukają.
5 lat już ten cud trwa dzięki Tobie Danusiu. Ogród coraz piękniejszy też dzięki Tobie Ja nie wiem jak mogłam żyć bez hortensji, traw i werbeny To że uczysz nas piękna, pokazujesz co z czym połączyć to zasługuje na medal. Nie wiem dlaczego jeszcze nie dostałaś nagrody za wybitne zasługi na rzecz upiększania Ojczyzny
Ba, nawet nie tylko Ojczyzny bo i wiele osób z poza Polski
Nieprawidłowo wykonana opaska, zbyt wiele betonu ulane tam jest. Brukarze pewnie za bardzo zadbali o umocnienie. Trzeba dołozyć ziemi, przegrabić, dosiać i dolewać wody.
Beton wypija wodę albo jest go za dużo i na nim trawnik nie urośnie.
Odnośnie koszenia - nie da się kosić "na zapas" - że niby nisko to potem długo nie trzeba kosić, nic bardziej mylnego - kosić trzeba i nie da się na tym zaoszczędzić. Powstanie rżysko, bo ścinasz trawce to, co ma najładniejsze czyli zielone "piórka".Nie będzie miała siły odrastać.
Nie Everest, ta jest bardziej żółta. Nie znam nazwy. Przypomina 'Goldband' ale czyt to ta? nie wiem. Poszukałam nieco w necie i raczej jest dużo węższy.
Everest ma białe paski i jest miękka, a ta jest sztywna i ostra.
Cyklameny sadzę od kilku lat. Polecam Marzenko burgundowe, będzie bosko w Twoim ogrodzie.
Danusiu jak ja doskonale Ciebie rozumiem. Też jesieni nie lubię bo suche liście włżą wszędzie gdzie najtrudniej posprzątać a zima kojarzy mi się niezmiennie z breją śniegową, brudnymi przydrożnym zaspami, mokrymi butami itd., itp.
Nie myślę jednak o tym patrząc na Twoje cudowne kompozycje. Jest jeszcze lato i Twoje widoczki
A..jeszcze najbardziej nie lubię jesieni z powodu zmiany strefy czasowej, przez co bardzo wcześnie jest już ciemno..normalnie aż dreszczy dostaję z tego powodu, otrząsnąć się trzeba i cieszyć, że jeszcze jest dość długo jasno/widno.
Ja jesieni nie lubię, a zimy nie cierpię, choć jedna i druga mnie zachwyca gdy robię fotki jesiennych krajobrazów.
Dlatego moje aktualne kompozycje są bardziej świeże i jakby "wiosenne"
Nie lubię jesieni z powodu pory roku, schyłku sezonu, dlatego że przebywanie w ogrodzie nie będzie już takie przyjemne i ekscytujące, dlatego że znowu trzeba będzie czekać, dlatego że robi się coraz zimniej, coraz bardziej pusto i liście spadną.
Tego nie lubię i jeszcze paru rzeczy, o których pewnie zapomniałam