Czytam u Ani o zakupachwnioskuję więc że będziesz niedługo szalała.
Ja Rh zaplanowałam na wiosnę przyszłego roku i może się uda przy tej okazji Bogdzię odwiedzić.
Mus byłoby przed jesienią rabatę pod nie przygotowywać.
____________________
Blaski i cienie nowego życia
oj będę, dziś znowu mnie złość ogarnęła i zniechęcenie, tak psy poniszczyły, że pewnych roślin nigdy nie zobaczę w fazie kwitnienia, murek z cisów nigdy nie urośnie, non-stop łamany, wszystko inne wydrapane, położone na płask....oj zgrzytałam dziś zębami, wywalam wszystko prawie, zmieniam na rośliny, przy których nic nie robi się prawie, chyba koniec z bylinami i innymi.. mam dość
jednym słowem, orka od nowa, ale akurat pomysł z rh uważam za bardzo dobry, rośliny piękne i zimozielone i chyba szybko urosną i psy ich nie zniszczą, bo podwyższenie będą miały
Bogdziu, no i będziesz mieć gościa w postaci Uli

fajnie
Rench, u mnie chyba tylko park wytrzyma, reszta do wywalenia...
Mira, tak z tego parku, to ponadczasowe i prawie bez robótki

Iza potrafi...cieszę, się ze mogła zrobić relację o moim ogrodzie, chociaż wtedy, jako tako było
Marzenko, chyba w rh głównie pójdziemy, zmian będzie dużo, tyrania, jak piszesz jeszcze więcej, ale jak byś zobaczyła dzisiejszy pogrom, zrozumiałabyś, że muszę zmienić

normalnie uwielbiam koty, ale połączenie ich wizyt na moim terenie z psami, to makabra!!!
Aniu, mur będzie cieszył oczy cały rok

czyli w sumie będzie około 50 rh u mnie, całkiem sporo do skubania z kwiatów

wzięliśmy odmiany; Eskimo, Franceska, Haaga, Helsinki, Calsap ..będzie kolorowo, ale z każdego po 5 sztuk
malkul, właśnie o to chodzi, miło cię widzieć
GorAna, tak właśnie sobie myślałam, jak zobaczy go Iza, też relacja mnie zachwyca, wyszło lepiej niż jest naprawdę
kwiecieholandii, parę fajnych miejsc jest i tylko tyle