Pokażę moje przedpłocie, nic kompletnie tam nie robię od czasu jak pokradziono mi kilka roślin... żyje własnym życiem i całkiem fajnie to wygląda... bluszcz pokrył już prawie całą rabatę i tylko gdzie niegdzie wystają jukki i szałwie...
Kasiu to trzcinnik ostrokwiatowy 'Karl Foerster', na początku ma takie pierzaste kwiaty a potem robią się wąskie kłosy...
Dziękuję, faktycznie ta perovskia niezwykła jest... wyszły też tam wreszcie lilie które dostałam od taty, dwie wielkie skrzynie były, trochę porozdawałam ale dużo wsadziłam, ogólnie nie lubię lilii ale te są fajne, nie zjadają ich robale i ten kolor intensywny pomarańczowy...
To Santolina rozmarynolistna, Oliwne ziele- tak też znana w Polsce, bo smakuje jak oliwki marynowane. Dokładnie znalazłam pod nazwą Santolina rosmarinifolia viridis lub virens to chyba synonimy, ale pewności nie mam, nie znam łaciny . W Niemczech nazywana jeszcze Rosmarin blätiges Heiligenkraut, albo Grünes Heiligenkr.
Dodaję do śródziemnomorskich sałatek, drobno pokrojoną, nie za wiele, bo jest trochę twarda, a duszonym potrawom dodaje oliwkowego smaku.
Jest zimozielona, ale w tym roku wymarzła mi pod koniec zimy.
Ma też jakieś właściwości lecznicze.
Tak Mirelko Ma bardzo dużo kwiatostanów i jest niższy niż pozostałe, ale o to mi chodziło.
Spójrz na to zdjęcie
Tam na innych rozchodnikach też niektóre pędy poprzycinałam, widać wyraźnie: wysokie i niskie pędy, ale zobaczymy jak będzie kwitł, czy będzie miał ładne kwiaty?
Będę monitorować je, bo sama jestem bardzo ciekawa jak będą się sprawować, mi zależy na niewysokich i zwartych w miarę możliwości kępach
Dziewczyny kochane, wreszcie i u mnie trochę popadało. Na tyle, że uznałam że mogę przesadzać. Może to nie do końca najlepszy moment ale blokuje mi to robotę.
Tak czy inaczej- utnkęłam Ktoś chętny do pomocy ?
Witam się u Ciebie i od razu trafiam na takie cudo Po nitce do kłębka i doszłam do tych pomysłowych mebli ogrodowych
Podzieliłabys się na priv kosztami jakie poniosłaś? mój eM twierdzi, że to nie do zrobienia we własnym zakresie a ja mu wyciągam takiego królika z kapeluszajak Twoje meble
Kochana, nie było, nie było i nagle hurtowo, tylko aparat za soczyste te zdjęcia zrobił, mam nauczkę na przyszłość, żeby spradzić najpierw ustawienia.
Teraz działam na różance i kwaśnej rabacie pod sosnami przy grysowym wjeździe, o tu:
Buksiki ciełam wg rady Darii ze Słonecznego Ogrodu zwykłymi nożyczkami dużymi, rewelacyjnie idzie, dużo łatwiej niż nożycami ogrodowymi.
Overdamy są extra!!! Kocham je, są wielkie, maja na pewno ponad 1,20 m ale wąskie, posadzone co 30 cm utworzą szczelny szpaler, fajnie to będzie wyglądać. Pwoeim ci, że właśnie się zastanawiam, czy ich lub KF nie posadzić na zakończenia trawnika niedaleko szkrzynek warzywnych, żeby własnie utworzyły szczelny szpaler. Są piękne! KF nie mam jeszcze, więc byłaby to odmiana od paskowanego Overdam, nie wiem który ładniejszy?
Twistery bardzo mnie ciekawią, nie mogę się doczekać, jak mi się spodobają dosadzę więcej. Mam na razie 16 szt na dwóch rabatach.
Kantów nie ma, jakiś chwast trawopodobny opanował trawnik, już go nawet nie pielę i głównie jest na obrzeżach, więc jak przytnę ostro kanty,przy okazji go w końcu usunę.
Nie śpię spokojnie, ale to nie przez kanty, tylko przez rodkową, stresuję się, czy dobrze zakwaszę ziemię. Nie miała baba kłopotów to sobie rodki kupiła
Buziaczki Dorka!
Mój trawnik ma 5 lat, chociaż ten fragment na zdjęciach był tej wiosny dosiewany. Jak stopniał śnieg to okazało się, że przed tarasem praktycznie nie ma trawnika, tylko klepisko. Myślę, że to wina moich psów bo tam właśnie zimą urządzały sobie najlepsze zabawy. Wiosną cały trawnik został potraktowany wertykulatorem, posiałam trawę sportową i nawiozłam nawozem YaraMila hydrocomplex.Podlewałam, podlewałam i podlewałam.
Klepisko z ziemi zarosło pięknie trawą, a teraz zaczyna się coś dziać. Powstają takie większe żółte plamy ( te akurat nie są od psów bo nie były tam wpuszczane - ogrodziałam plastikową siatką teren przed tarasem żeby trawa miala szansę wyrosnąć).
Podlewam trawnik codziennie ale wieczorem. Mam też inny kłopot, który zauważyłam w zeszłym roku podczas robienia boiska do siatkówki, takiego z piaskiem. Usuwaliśmy trawę pod boisko i niestety były tam larwy chrząszcza majowego. W ogrodzie pojawił sie kret ale mu odpuściłam bo wolę walczyć pożniej z kopcami niż z pędrakami. Zastanawiam się czy te plamy nie sa właśnie od pędraków.
Kupiłam parę dni temu P-Drakol na trawniki ( pędraki, nicienie). Jeszcze nie zastosowałam. Cos źle robię a nie wiem co. Wiem, ze przy psach nigdy nie będę mieć pięknego zielonego dywanu ale chciałabym żeby chociaż ten mój trawnik był zdrowy i przyzwoity
koło metra staram się rosliny sadzić od tuji...no gracki może trochę bliżej...
edit: no i może to też przez to że jak sadziłem to malizny a teraz urosły
nauczka na przyszłość..z góry tak to widać..i nowe działalności...(widać też co kret wyrabia)
cos może podpowiecie jak kształ rabat zaplanowac...tam gdzie teraz karmnik to planuje buka tricolor lub glideczję.Jeszcze nie zdecydowałem i od tego miejsca bym rabatę jakąs na środku zaplanował...ale kształtu jeszcze nie mam w głowie...liczę na pomysły jakies