no jak się kupuje dzieciaki a nie cisy na kulki to luzik. Pozatym - w tym ogródku to na serio wszystkie buksy by mi pasc musiały żeby miejsce na cisy mieć. a i 10 lizaków przeciez nie upchnę na 90m2. Tak, 10 lizaków się robi przez najbliższe 10 lat
widzisz - aż 10 tutaj upchałam.
Brązowe trawy są już out.
Berberysy będą za duże.Pozatym nie chcę wprowadzać kolejnego koloru na rabacie. Chyba zostanie jak jest i już. Widzę jak tatarak rozrósł się na innej rabatce to ten też pewnie się zaraz rozkręci na drugą stronę i będzie bardziej symetrycznie i jaśniej.
Widzisz tutaj 10 lizaków ? I nie licz trzmieliny na patyku!!
W Brzozowym nastąpiła naturalna przerwa w działaniach Jutrzejszy egzamin Stasia z trąbki, Antkowy z fortepianu, wystawianie ocen u siódmo-, czwarto- i pierwszoklasisty oraz buszujący trzylatek z jelitówką są jednak aktualnie wyżej na liście działań
Mimo tych wszystkich intensywnych okoliczności wiosna trwa i ma się dobrze Jak to dobrze, że Stasio ma fazę na robienie zdjęć
Aniu, wytnij te pędy kwiatowe. Wiązanie nasion bardzo osłabia miodunki i mogą stać się krótkowieczne. Ogólnie miodunki warto obserwować, bo czasami (co 2-3 lata) potrzebują rozsadzenia i odmłodzenia. W tej fazie, przy próbach kopania bardzo mdleją i odchorowują. Najlepiej wczesną wiosną dzielić.
I to, że teraz ci tak szaleją wcale nie oznacza, że i potem tak będzie. Raczej to stabilna w przyrostach bylina.
To wszystko dla Twojego dobra. Nadmiar inspiracji bywa zabójczy
Ale widzę, że szybko się wyleczyłaś z tej "choroby wieku dziecięcego" pt.: "chcę wszystko"
Kiedy ja ją właśnie zakupiłam po to, żeby jak najwięcej gatunków zmieścić na rabacie
No i widzisz, jak inteligenta dyskusja to mnie do łopaty gonią . Jak będzie to jeszcze nikt nie wie ale wiem, że nie wszystko co mi się podoba będzie wyglądało dobrze u mnie. Etap planowania ogrodu w tym stylu na tle wiejskiej stodoły z kurami za płotem mam za sobą .
Tylko czytaj szybko tę książkę bo bardzo mnie interesuje wpływ tej lektury na ograniczenie liczby gatunków na rabacie
Witam i proszę o pomoc.
Czy to jest przędziorek? Czy inna choroba winorośli? Mąż pryskał na przędziorka (nie wiem, czym, wyrzucił opakowanie, z tego, co napisano, powinno być stosowane raz, a poprawy nie widzę)