Ależ cudne niebieskości.. jak ich nie kochać ???
Czy to sa dzwonki poszarskiego,czy jakieś inne ?
Tak przez te zdjęcia sobie przypomniałam... Znalazłaś po letniej wichurze te poduszki z mebli ogrodowych czy poszły w świat?
Nigdy nie miałam nagany z wpisaniem do akt! Nigdy!!! To zaraz przyleciałam żeby o wykreślenie ładnie prosić Pozdrawiam Marzenko
Pod moimi ulubionymi niebieskościami wpis pozostawić muszę Piękności! u nas ani śladu wiosny, dziś mrozi nieźle..ale nic to, ładuję się Twoimi fotkami pozdrowienia
Ja po godzinnym kijkowaniu...na mrozie i wietrze...ale było przyjemnie Śliczne te niebieskie i fiolety...
A ja już po Skalpelku. Popalone mięśnie mam. Niebieskości ładniutkie.
ja też pięknie ubrane w mech i zaraz pachnie wiosną, chyba w tym bałaganie z 2 i ja moge sobie postawić patrzyłam na kulki, idealnie przycięte, ciachałaś ostatnio?
ALEŻ PIĘKNE
Że też musiałam do Ciebie przyjechać w marcu, jak tych wszystkich cudowności nie było widać. Kojące obrazki, uwielbiam taką kolorystykę