Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "img"

Ogród z koniczynką 12:51, 12 cze 2018


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 11197
Do góry
Mój azyl na wichrowym wzgórzu 12:51, 12 cze 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry
W niedzielę wieczorkiem przeszła delikatna burz, a dzisiaj rano dość mocno popadało. Nigdy nie sądziłam, że będę się tak cieszyć, gdy zobaczę niebo zachmurzone i deszcz zacznie padać. Ale ostatnio ogród mocno podlewałam 1 czerwca, wiec deszcz był potrzebny.
Koniecznie trzeba było zrobić zdjęcia ogródkowi w deszczu skąpanemu, bo to bardzo niecodzienny widok ostatnio


I jeszcze jeden drobiazg w kadrze się pojawił



Ogrodowe skarby 12:49, 12 cze 2018


Dołączył: 15 lut 2013
Posty: 3465
Do góry
Biżuteria ogrodu urzekła mnie niesamowicie !!! Uwielbiam takie drobiazgi mają swoją historię....


Mój azyl na wichrowym wzgórzu 12:43, 12 cze 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry
Te buki mają bardzo ciemny, bordowy kolor.



Mój azyl na wichrowym wzgórzu 12:43, 12 cze 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry
Przywrotnik z rozchodnikiem.

Ogrodowe skarby 12:42, 12 cze 2018


Dołączył: 15 lut 2013
Posty: 3465
Do góry
Moje dziewczyny i chłopaki



Mój azyl na wichrowym wzgórzu 12:40, 12 cze 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry
Natura tworzy takie kontrasty






Ranczo Szmaragdowa Dolina 12:37, 12 cze 2018


Dołączył: 05 lip 2012
Posty: 20087
Do góry
sylwia_slomczewska napisał(a)


uważam , że na tym tracą bo motyle dodatkowo przyciągałyby gości. Ale rozumiem, że opieka nad taka powierzchnią wymusza niestety pewne aspekty pielęgnacyjne.


Czadowe to ujęcie!
Mój azyl na wichrowym wzgórzu 12:37, 12 cze 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry
Ogród jest już u mnie pełnoletni i dojrzały, rośliny poczuły wolność i rozpychają się nawzajem. Niektóre toczą nieustane zapasy


Uwielbiam ten kontrast młodych i starszym liści tych moich ciemnych buków.







Mój 4 arowy azyl... 12:35, 12 cze 2018


Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
Do góry
Jolu, prawie co stronę mam fotki w szerszych ujęciach. Faktem jest, że kilka miejsc nie pokazuję bo nie watro, od wiosny palcem ich nie tknęłam. Albo czasu brak, albo siły nie te.

Ogrodowe skarby 12:34, 12 cze 2018


Dołączył: 15 lut 2013
Posty: 3465
Do góry
Mój azyl na wichrowym wzgórzu 12:30, 12 cze 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry
Kolejne dwa kwiaty tulipanowca rozkwitły.


Hakonechloa 'Nicolas' nabierają masy.


I szok - lada moment zakwitną floksy.


Odnowa, regeneracja (wertykulacja, aeracja) trawnika 12:28, 12 cze 2018


Dołączył: 11 cze 2018
Posty: 84
Do góry
Kochani Ogrodnicy!

Nie do końca wiem gdzie wrzucić ten post, wydaje mi się, że tu będzie najwłaściwiej Od razu zaznaczam, że będzie długi, ostatecznie można go czytać na raty Ale po prostu dokładnie chcę wyjaśnić sytuację

Postanowiłam w tym roku wziąć się za trawnik na działce mojej Babci.
Działka znajduje się na Podlasiu, a sama miejscowość jest położona nieco w kotlince, więc jak przyjdzie deszcz, to na długo, podobnie jest ze śniegiem. Działka nasza to miejsce wydzielone dawno temu z pola. Z trzech stron mamy sąsiadów, a czwartej znajduje się gruntowa droga oddzielająca nas od lasu mieszanego. Powierzchnia działki to ponad 850 m2, ale sam trawnik (bo to on jest dla mnie głównym bohaterem) to około 600 m2. Ma około 30 lat – w tym czasie działo się z nim bardzo dużo: był trochę nawożony, trochę kompostowany, trochę dosadzany, koszony raz częściej raz rzadziej. W międzyczasie spalił się dom, więc trawnik przeżył dwie budowy. Aranżacja ogrodu była wielokrotnie zmieniana, były wycinane i sadzone drzewa. Po prostu działo się.
Jak na razie w chaosie są gdzieś kwiaty, o które dba moja mama, pewien odcinek z borówkami amerykańskimi (również mamy), większe i mniejsze krzewy, kilkanaście sporych drzew (głównie brzozy, lipa, czeremcha, modrzew, jarzębiny, świerki, sosny), miejsce z iglakami, kilka totalnie zaniedbanych jabłonek, zacieniony brzozami dawny skalniak porośnięty bluszczem i barwinkiem.

Na działce stoi dom całoroczny, jednak wykorzystywana jest ona głównie od kwietnia do października. Niestety, wtedy przebywają tam tylko moi dziadkowie, którym brakuje już siły na jakiekolwiek prace ogrodowe. Moja mama zajmuje się kwiatami, ale poświęcić może czas tylko w weekendy. Uznałam, że dbanie o trawnik będzie należało do mnie.
Po trawniku co jakiś czas biegają dzieci wujka (głównie latem i w długie ciepłe weekendy) i moja malutka córka, rozkładany jest koc, niewielki dziecięcy basenik, mała piaskownica oraz hamak. Często, chociaż nie cały czas, przebywa tam pies. Rzadko (ze względu na komary i meszki) odbywają się również imprezy plenerowe. Parkowane są również dwa, czasem trzy samochody.

Sama ziemia to wgłąb 6 metrów piachu, a na nim jakieś 10-15 cm (a czasami mniej) ziemi ilastej. W chwili obecnej, co widać na zdjęciach, trawnik jest w stanie żałosnym – jest mnóstwo łat z mchu, koniczyny i mlecza, dużo łysych placków suchego piachu, koszmarne nierówności, słabo i płytko zakorzeniona darń poprzerastana filcem. Tragedia.
Koszenie tego... czegoś jest niezwykle trudne, ponieważ teren jest nierówny, a trawa tak słaba, że wyrywają ją koła kosiarki. Niemniej jednak zrobiłam co mogłam podczas majówki. Od tego czasu trawa nie urosła jakoś wybitnie, naprawdę.

Oto zdjęcia poglądowe z początku czerwca:









Postanowiłam zatem działać. Najlepiej byłoby od wczesnej wiosny, ale niestety, wtedy nie było decyzji. Zatem już, od teraz. Niestety mam nieco ograniczony czas w czerwcu. Dlatego wiele rzeczy musi dziać się w weekendy, jedynie podlewanie mogę zlecić dziadkom, bo przestawianie zraszacza leży w ich możliwościach.

Żeby nie napisać tylko i wyłącznie „Kochani! Co robić?! Pomocy!” i czekać na dobre rady, przeszukałam zasoby internetu (w tym zarówno tego forum jak i strony głównej) i stworzyłam listę rzeczy, które należy robić od razu, w celu regeneracji trawnika.

I tu moja pierwsza prośba – powiedzcie, czy jeżeli po kolei zrobię to, co wypunktowane jest poniżej, coś będzie z tego trawnika? Wiem, że nic nie zrobi się z tygodnia na tydzień, ale czy mam szansę w ogóle uratować obecną trawę? Czy może lepiej po prostu założyć trawnik od początku – na jesieni przelecieć wszystko Raundapem, przekopać, zostawić na zimę i zacząć w marcu zakładanie całkowicie nowego trawnika?

Oto moja lista działań w kolejności (podaję konkretne środki nie w celu reklamy, ale abyście mogli mi powiedzieć, że "kobieto, to i to sobie odpuść i lepiej wybierz to a tamto"):
1. Aeracja (za pomocą butów z kolcami) i wertykulacja (niestety stać mnie tylko na wertykulator ręczny)
2. Solidne grabienie
3. Nawożenie środkiem TARGET do trawników
4. Nawożenie środkiem Humus Active do trawników
5. Obfite podlewanie 2 dni z rzędu (aby woda dotarła 10 cm wgłąb)
6. Oprysk środkiem SUBSTRAL MNISZEK 540SL
7. Koszenie i solidne grabienie (7-8 dni po oprysku)
8. Wyrównanie terenu, dosypanie torfu/czarnoziemu, wałowanie, grabienie
9. Posianie w łysych miejscach oraz dosianie w pozostałych miejscach trawy (wybrałam mieszankę RENOVA firmy TOP DECOR)
10. Znów wałowanie i posypanie cienką warstwą czarnoziemu
11. Obfite podlewanie
12. Od tej pory regularne koszenie
13. Pozbycie się trzech pieńków po brzozach za pomocą środka Pg-Poszwald Eko
14. Przygotowanie trawnika na zimę (nawozy jesienne mineralne, ostatnie koszenie, regularne usuwanie liści, aeracja, ewentualne wapnowanie, nawiezienie obornikiem).

Jeśli macie jakieś uwagi co do tego spisu, to oczywiście bardzo chętnie je przyjmę! Właściwie to nawet właśnie po te uwagi się zgłosiłam...

Moje największe wątpliwości i pytania:
1. Jaki czas po napowietrzaniu mogę zastosować nawóz? I czy dobrze rozumiem, że tak piaszczystego podłoża nie powinnam dodatkowo piaskować?
2. Czy nawóz mineralny i organiczny można stosować jednocześnie (mineralny będzie w proszku, organiczny w płynie)? Jaki ewentualnie odstęp czasowy powinnam między nimi zachować?
3. Jak długo po nawożeniu powinnam zastosować opryski na chwasty? Jak rozumiem trawa musi nieco podeschnąć?
4. Jak technicznie wykonać punkt 8 mojego planu?! Nie wyobrażam sobie jak to zrobić i od czego zacząć... mimo czytania na ten temat... helpunku...
5. Ile mniej więcej ziemi ogrodowej powinnam rozsypać na trawniku? W sensie jak grubą warstwą?
6. Czy jest jakiś sposób, aby dołożyć do gleby hydrożelu bez zakładania trawnika od nowa? Nie ukrywam, że wody idzie do podlewania sporo, a przydałoby się coś niecoś zaoszczędzić...
7. Jak podlewać? Co do pory dnia, obecności słońca i sposobu podlewania podstawy mam opanowane, interesuje mnie raczej kiedy i ile po nawożeniu, po oprysku, po równaniu terenu i po sianiu? Ziemia lekka, piaszczysta. I czy skoro nie będzie mnie na działce jeszcze 2 tygodnie, a więc dopiero od 23.06 zacznę działać, to czy obfite podlewanie zlecić już, czy raczej pracować na suchszej ziemi?
8. Czy ja w ogóle zdążę to wszystko zrobić przed zimą, jeśli ogrodnictwo było dla mnie przez 30 lat życia czarną magią?

Wybaczcie być może głupiutkie i naiwne pytania, ale tematem interesuję się dopiero tydzień i poruszam w nim jak cielę we mgle...

Liczę na Waszą pomoc i na to, że zostanę tu na dłużej pokazując (mam nadzieję satysfakjonujące) efekty swoich działań

Pozdrawiam ciepło!
Kuleczka
Ogrodowe skarby 12:27, 12 cze 2018


Dołączył: 15 lut 2013
Posty: 3465
Do góry
Ławeczki była oblegana !!

Mój azyl na wichrowym wzgórzu 12:25, 12 cze 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry
Cześć iglaków dopadnie w tym roku "nożycoręki". Te są w pierwszej kolejności.



Ten schody opanowuje

Znowu na wsi 12:22, 12 cze 2018


Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
Do góry
Joku napisał(a)




Jolu, co to za róża? Może gdzieś ją opisałaś, ale jakoś nie mogę trafić.

Piękne liście ma Twój żeleźniak. Z ilu sztuk ta kępa?
Ogrodowe skarby 12:20, 12 cze 2018


Dołączył: 15 lut 2013
Posty: 3465
Do góry
No i w końcu moja relacja z takiego wydarzenia !!!

Odwiedziny w Bukszpanowym

W niedzielę miałam zaszczyt pochodzić i po podglądać ogród piękny , wyjątkowy Bukszpanowy zakątek Danusi
Marzyłam o takim zdjęciu i proszę mam !!!!



Mój azyl na wichrowym wzgórzu 12:19, 12 cze 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry
Jeden krzaczek mam "zmutowany". Kwiatostany ma krótkie i długie






Mój azyl na wichrowym wzgórzu 12:14, 12 cze 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry
Lawendowo

Rozchodniki już spore rozmiary mają.


Mój azyl na wichrowym wzgórzu 12:10, 12 cze 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry
Pomidorki kwitną i owoce już zawiązują.

Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies