Wybacz
Elu, że post pod postem, ale właśnie skończyłam czytać cały wątek i... jestem przerażona! Nawet biorąc pod uwagę, że w tym roku robię połowę mojego trawnika i nawet myśląc o tym, że odpadną mi iglaki, rabatki, chodniczki i inne drobiazgi, to i tak sporo pracy.
I jak sobie pomyślę, że mam to wszystko przekopać widłami sama, to panikuję. Nie dam rady!
Wiem, że chcę, wiem, że będę z siebie dumna, ale to jest naprawdę przerażająca praca!
I tym bardziej jestem z Ciebie dumna! I nic dziwnego, że Toszka postawiła mi Ciebie za wzór
Przy okazji - czyś widziała odcinek 619 Mai w ogrodzie? Nosi tytuł "Motyli ogród na Mazurach" i od razu skojarzył mi się z Tobą

Jest dostępny online
____________________
Kuleczka i
jej trawka ~~~ "Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie odebrać!" (St. J. Lec)