za nierobienie tak jak mówię powinnam sobie dać kopniaka, no ale technicznie nie możliwe więc mi się uda.
Jabłonkę będziemy przesadzać jesienią, teraz trochę ją okopię żeby bryłę korzeniową skrócić. I a nóż się uda.
Klon posadzony i 3 hakone też posadzone. Muszę jeszcze dokupić bo jest ich tam za mało. do róż jeszcze dodam stipę i usunę w koncu liście krokusów to zrobi się trochę porządniej. Oby!
szersza/dalsza perspektywa [widaćjak kolejne pięterko dodaję garnetowi
i bliżej... widać braki w hakone [tam są 2 z ub roku ale chwilowo trochę sponiewierane i 3 dosadzone dziś]. Cebulowych udało się nie naruszyć. Krokusy do wycięcia. Ale korci mnie żeby się pochwalić
Haniu przepiekne. Twoja brzoskwinia rodzi beda brzoskwińki, moja wisnia kiku owocow nie ma nie wiem dlaczego.
Wszyscy duzo pracuja by sie wyrobić. Jutro tez jadę sie narobic.
Drugi pokos trawy za nami. Trawnik zdecydowanie zgęstniał. W ogrodzie coraz więcej zapachów, kolorów i odgłosów.
okołotarasowo
Pies podziela moją słabość do szafirków.
Zakwitły serduszka okazałe. Najstarszy egzemplarz podzieliłam tydzien temu i mam teraz trzy sztuki. Rajska jabłoń Ola kolorem kwiecia zgrała się z rosnącymi pod nią tulipanami.
Dzień dobry Witam w moim wiosennym ogrodzie!
Powojnik całkiem ładny za dwie dychy
Miło mi bardzo, ja uwielbiam uwieczniać mój ogród. Cieszę się, że podobają Ci się moje ujęcia Dziękuję
Ogród i dom to jedno to jedno ciało i musi współgrać, tak uważam i do tego dążę. Ogród ma być trochę po angielsku, dom również. Ciekawe czy mi się to uda?
Pozdrawiam również!
Wydałam tylko kilka róż. Zamiast nich są trawy, które też wymagają cięcia.
Perfekcja to wychodzi tylko na zdjęciach. Chwasty są jak w każdym ogrodzie, ale ukrywają się gdzieś w głębi rabat. Jak dostrzegę, to wyrywam.
Na całokształt wpływ ma trawa. To taka moja obserwacja. Jeśli dobrze rośnie i zadba się o przycięcie krawędzi, to rabaty mają ładną ramkę.
Zaintrygowałaś mnie tymi pracami w warzywniku. Tam o tej porze prace już nie przebiegają ciurkiem. Może masz większy areał?
Dzisiaj byłam na lokalnym ryneczku i zakupiłam tradycyjny zestaw porów zimowych i letnich, selerów korzeniowych, 4 brukselek i 5 sałat. Zanim moja wysiana dorośnie, to ta będzie do podjadania.
Jakiś czas temu przygotowałam sobie grządki, rozluźniłam ziemię kawałkami miskantów. Wyczytałam, żeby nazbyt nie rozbijać grudek ziemi, bo takie większe opóźniają wysychanie gleby. Druga od dołu grządka jeszcze nie przekopana- tam będą rosły pomidory.
selery i pory- pory wsadzałam w rowki, które później będę stopniowo zasypywać; dzięki temu biała część pora będzie dłuższa.
Brukselkę sadziłam w dużych odstępach. Póki nie zacznie rosnąć w puste miejsca wsadziłam sałatę. Sad już w kwiatach.
Z wcześniej wysianych i wsadzonych roślin widać rzodkiewkę, zielone listki dymki, groszek i bób. Marchew, koper, pietruszki, buraczki wciąż są niewidoczne.
Przydałby się deszczyk. Na jutro zapowiadają burze.
Basiu, Jeszcze ciut mi zostało do zrobienia, ale w fotkach zastój. Pożyczyłam aparat na wyjazd, i jeszcze do mnie nie wrócił. Ale jak dotąd, nie mam co pokazywać. Nowości nie mam, tulipany pojedyncze z powodu łakomstwa saren, żonkile tete a tete już przekwitły, szafirki aktualnie w rozkwicie, ale mam tylko niebieskie i to nie w jednym miejscu, piwonie dopiero się pokazały nad ziemią,
Piwonie drzewiaste mocno potarmoszone, ale wszystkie odbijają, ale kwiatów raczej nie spodziewam się, może po jednym....
Woda u mnie w ogrodzie dopiero od dwóch dni, więc leję pod borówki i Rh, bo te najbardziej pić pragną. A tu z nieba żar....Dopiero drzewa rusza. Póki co, zrobiłam oprysk brzoskwini, przed rozwojem pąków, zdążyłam w ostatniej chwili, bo właśnie kwitną.
Ulalaaa, to dopiero jest robota okrutna.. kopanie kopaniem, ale jak już kuć trzeba to masakra... Ale za to będzie pięknie i jak pochwalisz eMa to z przyjemnością zabierze się za następne rewolucje
Moja wiedza o ogrodnictwie jest znikoma i właśnie na takie rady liczyłam zakładając wątek . Na razie wybieram się do pobliskiego hodowcy krów po obornik tylko jakoś nie mogę dojechać... Mam sporo innych spraw na głowie i ciągle przekładam tę wycieczkę.
Jak mam się powstrzymać od sadzenia, jak ciągle dostaję jakieś kwiatki. Dziś dostałam np. dwa powojniki.
A to moja dzisiejsza znajdźka. zostało po poprzednich lub raczej jeszcze wcześniejszych lokatorach. Czy to te osławione widły amerykańskie?