Już nie takie łany Kamciu jak kiedyś ale coś nie coś zostało mi z poprzednich lat a teraz to i już miejsca coraz mniej jest na te ilości ale tulipany dalej mnie cieszą to bedę je sadzić już grupkami
Prześliczne. Taka mnogość zdjęć się u Ciebie pojawiła, że normalnie zszokowana jestem. Miłą przerwę w pracy sobie zrobiłam na nadrobienie zaległości u Ciebie.
Dziś rano poćwiczyłam kilka minut. Bo tak się zaczyna wiadomo że cwiczenia są pomocne dla organizmu, ciężko natomiast przychodzi chęć i zdyscyplinowanie. Wiele razy w życiu ćwiczyłam po takich akcjach i było ok. Następna rehabilitacja dopiero po weekendzie majowym, muszę czekać.
Forsować sie nie będę ale już do sadzenia czekają własne sadzonki, szkoda byłoby ich. Na szczescie mogą jeszcze poczekać.
Po raz pierwszy mam w przedogrodku tulipany. I chba po raz ostatni. Poniewaz po wymianie plotu wejscie do domu ma byc przesuniete a dla mnie to znak, ze trzeba zmienic wszystkie rabaty. Planuje wiecej bukszpanow i roslin zimozielonych.
Roza Leonardo da Vinci ma pierwsze w tym roku paki:
W zeszlym roku moj ogrod wzbogacil sie o dwa perukowce. Jeden niestety troche przymarzl ale zauwazylam, ze odbija od ziemi, wiec go zostawie. Ten drugi natomiast Ma sie calkiem niezle:
Zamysl byl taki, ze maja rosnac przy nowozakupionej hortensji Vanilla Fraise.