Zdjęcie zostało na stole, eM już widział i tylko się uśmiechnął
A ja sobie rozmyślam i ponieważ najbardziej problematyczny byłby ten środkowy skrawek trawnika, to pomyślałam, że może całość kamieniem wysypać i dać tam prostokątne płyty? - takie coś jak ma Angelika na trasie do kręgu.
A wczoraj w necie na taką fotkę się natknęłam czytając jakiś artykuł
Bardzo się sieje ale nie potrafię z niej zrezygnować, zawsze ją przycinam przed kwitnieniem, by była niższa i bardziej zwarta. Po czterech, pięciu latach trzeba wymienić na nowe, te z siewu.
Agnieszko, zapraszam, i ja lubię oglądać kolejne, i znowu kolejne inspiracje, choć zapisywać już nie, za to zawsze spisywałam rośliny, które mi wpadły w oko.
Jeśli nadal będzie oporna to pisz, będziemy radzić, jak pamiętam z moją nie było problemu, a kupiłam na wiosnę korzeń w kapersie. Jest wysoka i bardzo się wykłada, od pierwszego deszczu.
Czy myślisz o wysiewie, w swojej pięknej szklarni?
Poszukałam trochę i myślę, że biała nn, pokazana wcześniej to dziewanna rdzawa biała.
Dziś ta poszukiwana dziewanna austriacka, miałam obawy czy będzie w nasionach i to w białym kolorze.
Miro, witaj u mnie, czy chodzi o ten pełny?
Dziewanny, mnie miło zaskoczyły, a tak nie chciało mi się ich siać, przez to, że dwa lata trzeba czekać, a i jeszcze miejsce dla nich przeznaczyć, z czym u mnie krucho.
Na zewnątrz wysiałam jeszcze, dzwonki, jarzmianki, jeżówki, bodziszka, lilię botaniczną, pierwiosnek Beesa, sadźca niskiego, g. kartuzka, przetacznikowce, szałwię różową, Amethys i łąkową, krwiściąg jasnoróżowy i astry, które mi w domu mi nie kiełkują np. odkryty w tamtym roku a. rozkrzewiony, ma urocze te kwiaty i tak wcześnie kwitnie.
Przetacznikowiec, z siewu, w drugim roku.
Nie, u mnie te dziko rosnące są wyższe, ta jest niska, różowa, jakaś odmiana, musiałabym szukać czy mam nazwę, jeśli Ci zależy. Nie wysiewa się, jak ta zwykła d. gołębia.
Z vernonią mam kłopot, gdyż mam dwie różne i nie wiem która lepsza, obie wysiałam, jedna to v. fasciculata, druga nn, ma szersze liście. Czy wiesz jaką masz?
Moja nowa miłość, rutewka Elin, trochę poczekam aż będzie z niej duża chmura.
Witam serdecznie wszystkich, kochani jestem nowa na forum i mam problem, już od ponad roku szukam rozwiązania jakie nasadzenie zrobić na długości 30 metrów przed domem, od strony ulicy?
Region pn-wsch Polska, działeczka była po lesie sosnowym więc gleba słaba.
Posesja od przodu jest zagłębiona w ziemi względem poziomu ulicy o jakiś metr i ułożone są tam po całej długości kamienie a na górze siatka. Tak jak na zdjęciu poniżej, za ulicą orlik i parking- to mój widok z okna. chciałabym to zasłonić ale nie zasłaniając ukochanych kamieni. Siatka jest od strony wschodniej.
Dodam jeszcze że zakładam docelowo ogród w stylu leśnym dziki i tajemniczy. Ach nad siatką idzie oczywiście linia energetyczna. Wstępne projekty profesjonalistów nie przypadły mi do gustu wcale, więc dałam się na spokój. Wszyscy zakładali cięte formy. Wymyśliłam sobie że może posadzić tam suchodrzewy macca- ogołocić je od dołu a górą niech się rozrastają, ale obawiam się o jego owoce bo ciągle biegają koło posesji dzieci.
Brak mi już pomysłów może coś poradzicie. Dodam że pod samym domem od strony tej ulicy rosną klony palmowe i mnóstwo traw. Pnącza na siatkę też nie wchodzą w grę, może coś wymyślicie, co kilka głów to nie jedna. Przeglądałam forum już nie raz i nic nie wpadło mi w oko co bym mogła zastosować. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Jola, cudo!
Ja sobie ustawiam widełki cenowe i filtruję i strach się bać tego na co mnie stać
Gosia, fakt. Wtedy to dobra szkoła była...
Madzia, nie wygram bo nie gram trzeba się rozejrzeć za dodatkowym źródłem dochodu i zacisnąć pasa. To mój plan.
Pojadę to obejrzeć dzisiaj bo mnie skręca.
Działka jest wielka i piękna. Droga, fakt. Ale nie chcę kupić czegoś i potem żałować że nie oszczędzałam jeszcze trochę, albo być niezadowoloną bo i się ktoś za płotem wybuduje... tu są 2 sąsiedzi i więcej nie będzie. Widoki extra. Lokalizacja dobra.
Jeśli kupię to grodzę i sadzę i mnożę roślinki żeby było je widać, kiedyś, może...
I reanimuję dom w większości własnym sumptem, prócz łazienki/hydraulika i gościa od prądu. Przyłącza, a potem podciągam rękawy i się uczę wszystkiego
Zobaczymy
byle do wiosny!
Jest sama działka, 30 arów, ulicę dalej z podobnym widokiem, ale kosztuje prawie tyle samo co ta działka z domem...
haha. A 800 metrów lasem od "mojej" działki jest ten zamek: