Jedyne czego się boję to wiertarki - nie wiem czy to przez huk czy skojarzenie z dentystą
Uwielbiam cement, gips i okładzinę kamieniami - jak tu w 2012 gdzy obudowywałam kozę
Nie opalarką bo ostrzegali mnie przed strasznym smrodem lakieru - na to moi alergicy absolutnie sie nie zgodzili. Tak samo nie dostałam pozwolenia na odszlifowanie drewna ze względu na dużą toksyczność pyłu i lakierów. No to zrobiłam to inaczej. Ale etapy to dopiero były bo kolory nie wyszły takie jak chciałam.
Na podstopnice miał był jaśniutenki beż - prawie ecru a wyszedł szary, potem zmieniłam kupując pisakowy - wyszedł jeszcze bardziej szary. Na stopnie poszło kafe latte - z szarym strasznie. Dopiero trzecie malowanie (nie wspomnę ile zajęło to czasu, obklejania i pieniędzy) i wyszło jak trzeba.
Na początek Wroclawianki pod bukszpanem - może mnie nie pogonią za wstawienie foty
Kto zgadnie co za ustrojstwa trzymają?
W ogóle właściciel stoiska okazał się bardzo rozeznany w branży, bo zadał mi jedno ważne pytanie na wstępie - A pan to Sebek z forum?