Mimo swieta pozbierałam troche lisci, bo mnie drażniły codziennie rano od tygodnia.
Śniegu nie ma, ale pogoda wredna . Nic nie robie ani w domu, ani w ogrodzie, leniuchuję
A za chwile podelektuje sie obadem u tesciowej a potem desrem u mamy i siostry

Co do listy prac, planów, itp mam na tyle skończony ogord, ze nie muszę nic i nie zamierzam nic planowac. Jak najdzie mnie ochota to sobie cos pozmieniam, ale jak nie to będę miec lenia i wreszcie relaksować się w ogrodzie czego wszystkim życzę
Mnie meczy nawet palniwanie w innych watkach tak mam dosc planowania w pracy, ze w domu odreagowuje. Natura dązy do równowagi !

I mam sporo innych zajec pozaogrodowych, ktore aktualnie mi zabieraja duzo czasu. Nie martwcie sie o moja energie, baterie stale naladowane

Co do roz: kopczykuje uniwerslana ziemia w workach, bo mi sie kompost jeszcze nie naprodukowal. Kopczykowanie pisalam nie wczensiej niz porzadne mrozy zapowiedzą (-5-8 lub wiecej) ale trwale. Nie jednodniowe straszenie zima. Na razie jesli pogoda pozowli pozbieram liscie, poobrywam rowniez liscie różom i zrobie oprysk miedzianem. Straszną plage grzybów mialam w tym roku. Nigdy jesienia nie robilam oprysku miedzianem ale w tym roku zamierzam zahamowac rozwój patogenow. Oczywiscie jesli pogoda pozwoli

Brrrrrr zimno!

Irenko co to za cudo?

Fajna szopa, co w niej będziecie trzymać?

Ha Sebuś czekamy na fotki przed i po sprzątaniu

Hi hi chyba naprawdę na narty to do Ciebie trzeba jechać

Trzymam kciuki za Pana Schodowego

Mam miedziany spray będę malowac

Fajny ten świecznik!

I jak nie lubić szronik?

Masz jeszcze listki czy wszystko opadlo?

Uczysz mnie cierpliwości tym planowaniem, bo moje procesy decyzyjne inaczej przebiegają

MirellaB napisał(a)

Oby zima była krótka i łagodna

Podobno ma taka być, wiosna nadejdzie w lutym
Piękne oszronione widoczki

Ja niestety nie wiem jak ogród wyglada na chwilke tylko rano zatrzymałam wrok na oszronionych kulkach bukszpanowych. Ładny to był widok Patrzyłam rowniez na roplenice, niektore juz zżółkły od przymrozkow zatem powiąże je chyba. Jak będe miała i czas i ochotę
Może podziałam w sobotę i wyzbieram liście opadłe po dzisiejszym przymrozku.
Lubie jesien, bo wreszcie nie mma zadnego planu na weeekend, zadnej listy prac do wykonania

Makao_J napisał(a)

U nas rano było już na minusie a reszta dnia minęła na 0 st. Jeszcze nie kopczykowałam ale to faktycznie pewnie już czas.

O to żadne zagrożenie dla róż, gdy temperatury zaczynaja być na poziomie -8-10 wtedy zamraża grunt i jest zagrożenie wymarznięcia. Na razie gelba jest mokra i ciepła i anwet kilkudniowe -3 -5 w nocy to nie jest powod do kopczykowania .oczywiscie nie dotyczy to róz sadzonych jesienia

TeresaK napisał(a)

Marzenko, Gosia mówi, że jesteś ekspertką od róż. Wiem już, że źle zrobiłam. Swoją Eden Rose, którą posadziłam w sierpniu, już zakopczykowałam. Wystraszyłam się minusowych temperatur, zimnych wiatrów, otwartej przestrzeni. Czy mam ją odkryć?

Na razie daj spokój, gdy w nocy będą zapowiadać powyżej -5 stopni to wtedy czas na kopczykowanie. Aktulne przymrozki nie sa grożne dla roslin, niech wreszcie przechodzą w stan spoczynku. Bo najgorsze jest bardzo ciepłe przedzimie a potem uderzeni fali wysokich mrozów. Nie patrz na innych na forum, obserwuj temeprature u Ciebie. Na wschodzie pewnie juz jest zagrozenie dla róz (zapowiadaja mrozy w orzyszlym tygodniu) a u mnie pewnie pod koniec grudnia jak co roku

polinka napisał(a)

Madżen jak kupujecie na giełdzie wianki to mech jest sztuczny czy prawdziwy?

Prawdziwy ale nieraz nie ma.....i wtedy zostaje sztuczny

Cieszę się ze mrozi, mam nadzieje ze wszystkie liście do soboty opadną , wyzbieram i będzie spokój do wiosny z robota. Czas odpocząć od ogrodu i tez biore chwilowy rozwód z forum

Mimo, ze uciekam przed świetami na forum jak przed ogniem muszę zostawić u Ciebie wpis bo było kilka fajnych zdjeć ogrodu

Skoro honeycomb są od kilku lat na święta, skoro gwiazdy papierowe rownież, amarylisy od roku to trzeba w tym coś świeżego wymyślić

Nadrobilam zaległości, dużo tego było.,pozdraiwam