Jeśli jest na plusie, to ściągaj, ale musisz kory nasypać, więc rada Filipa jest dobra. Poczekaj do marca lub kwietnia, wtedy kupisz korę nie zmarzniętą.
I to jest święta prawda!!!
Musze sobie zapisać wielkimi literami. Sama często zostawiam, upycham po kątach, bo żyje I szkoda. A trzeba od razu "wyciepać", zmienić na coś ładnego.
No cóż, człowiek całe życie się uczy...
Bombki i wstążki wyjęte, pozostała naturalna czerwień owoców golterii i jaskrawe patyki mojego ulubionego derenia. Malownicze wzory i pogięte kształty ozdabiają zimę ile tylko mogą.
Temat odtrąbienia wiosny ogłoszę, teraz na razie namierzam jakie sprzęty gdzie stoją, rączka świerzbi do mycia mebli bo wtedy czuć mój ulubiony, chrakterystyczny zapach drewna tekowego, dobrze zapamiętuję zapachy i już bym chciała posiedzieć na czystych ławkach i robić dekoracje ciemiernikowe
A tymczasem jest dość śnieżnie i nawet teraz pada.