Druga połowa lipca, kwitną jeszcze czyśćce, pysznogłówki, przetaczniki, rdesty, floksy, liatry. Zaczynają jeżówki, hortensje. Jest kolorowo i soczyście.
Przykro mi z powodu różaneczników. Swoją drogą sporo ich masz. Ja mam 3 i też ciężko im dogodzić, na szczęście jakoś się trzymają, tyle, że trochę niektóre liście im żółkną i podgryzają je opuchlaki. Za to wiosną wynagradzają bujnym kwitnieniem.
Magarku, ależ mi się ten spam podoba, cudne widoczki.
Różana choroba Cię dopadła , no i dobrze. Ja też mam ich trochę, chociaż nie rosną tak jakbym chciała,
to i tak cieszą nawet pojedyncze kwiatki.
Alu, pamiętasz nazwę tej hortensji? Piękna jest. Myślę nad zmianą mojego Phantoma na inną. Phantom brzydko przekwita. Limelighty są ładne a on brzydki. Może by zmienić?
Agnieszko, piękny ogrodowy obrazek, róża cudna, jak się zwie ta ślicznotka?
Wszyscy (chyba?) pokazują te ładniejsze miejsca w ogrodzie , u mnie wiele jest miejsc
nie nadających się do pokazania, wciąż nad tym pracuję, ale jak na jednym końcu zrobię to na drugim już do poprawki.