No właśnie zrobiliśmy pomieszczenie nr 3, czyli odświeżenie ścian i wylanie posadzki. Nazwa kurnik stąd, że do tej pory były tam kury. Kurnika i kur nie planuję. Oto ono:
Tutaj kwestia nowych drzwi to faktycznie strata jednej winorośli. Ale robienie wejścia z innego pomieszczenia, gdy mają tu być rowery i kosiarka, mijało się z celem Rozważane były różne opcje.
Jeśli chodzi o pomieszczenie nr 4 to ono jest wyżej z posadzką niż reszta, ale to temat na inny post. Można było przebić się w 3 kierunkach. Ale wyszło, że do garażu, bo tam w środku jest okienko i idealnie przerobi się na drzwi. Takie przejście tylko. Nazwa pralnia to od tego, że kiedyś wygotowywali tutaj pościel w takim murowanym piecu. Stąd ten komin.
W trakcie rozbiórki pieca i komina:
Jeśli chodzi o elewacje, to podlepienie dziur i pęknięć. Tam gdzie się da wygładzenie powierzchni i na końcu odmalowanie.
Żeby zrobić ładnie, to trzeba by położyć siatkę i klej. Nie zdecydowałem się na to, skoro ma być puszczony bluszcz.
Dodatkowe rzeczy teraz lub potem:
- zrobienie otworów wentylacyjnych dla pomieszczeń
- wymiana rynien i założenie osadników
- zrobienie podbitki w jednym miejscu, bo jest możliwość
- oświetlenie zewnętrzne na ścianach
- może kiedyś jakieś elementy dekoracyjne z desek. Wysyłałaś mi inspiracje
I na czym skupic wzrok?
Tez mam rosliny ze szmargdowych. M.in. buczka Ansorgei.
Ja mam Tourulose szczepiona wiec nie sadze by miala tak spektakularny przyrost.
Kolejna rabata ma zerwaną matę, prawie gotowe nasadzenia i wysypaną ściółkę. To wąski pasek o długości 3 metrów na froncie, zaczyna się od pergoli i kończy trójkątem, który dostał motyw przewodni - biały kolor kwiatów. PRZED PO
Niemal na środku posadziłam 3 sztuki szałwii Adrian. W miejscu niebieskich doniczek planuje zakupić dwie azalie japońskie Schneewitchen.Chyba dokupię też białe szafirki jeśli spotkam, a może bardziej niebieskie zwykłe dać? Czy one kwitną w tym samym czasie co azalia czy innym?
Przy sadzeniu tym razem była użyta metoda doniczkowa. Po prawej stronie czeka na jesienne prace trójkątna.
Rozplenica japońska
Podaję odmiany według terminu kwitnienia, od najwcześniej kwitnących
1. Little Bunny, najmniejsza z moich, w tym roku nie dopilnowałem podlewania i jest taki efekt jak na zdjęciu. 2. Hameln, jedna z najbardziej znanych, połączyłem ją z rozchodnikami okazałymi. 3. Viridescens, w tym roku bardzo ładnie zakwitły. Według mnie łączy cechy największych rozplenic z ciemnym kwiatostanem i trochę z tych mniejszych rozplenic, bo ma średnio szerokie źdźbła. To moje odkrycie tego roku 4. Magic, kupiłem ją przy okazji innych zakupów. Fajny ma pokrój, bo nie leży na ziemi. Kwiatostany inne niż te, co znałem do tej pory. Ciężko znaleźć info o tej odmianie. 5. Moudry, bardzo chciałem ją mieć, bo ma fajne, szerokie liście. W tym roku urosły ogromne i "zjadły" wszystko obok. Mit o braku kwitnienia trochę obalony. Rok temu kwitła, a w tym roku pojawiają się kwiatostany już teraz.