Czy liście jak będą brzydkie mog ściąc jak w przypadku innych czochów? Centralnie przed nimi będą zielone hakone.... za krańcowymi stożkami beatlesy może trochę je przykryją te liściory... no nic jak nie będa mi się podobać to wywale je stąd
Nigdy nie miałam głowkowatych... sugerowałam się Joli przy tarasie ma w takim małym kwadracie i pięknie wyglądały
Weekend nie byl kolorowy, teraz czekam na wyniki z tomografii mam nadzieję, że będzie ok
choć czuje się dużo lepiej i już mnie nosi tak, że o cebulach myślę co w domu czekają i na poczcie
Makuś zamiatarka świetnie się sprawdza, użyłam dwa razy przed wichurami... super zbiera piasku ani grama na podjeżdzie u mnie spokojnie w skarpetach można hasać
Potem się troszkę pochorowałam i obecnie jestem w szpitalu... dziś eM przywiózł mi neta i laptopa więc mogę troszkę do świata wrócić
dzięki odpoczywam jak deszcz pada, kiedy przestanie? tyle jeszcze pracy mam, dobrze że w tym roku basen wcześniej sprzątnęłam w ubiegłym roku listopad mnie zastał
nic na siłę - u ciebie dzięki temu nie ma przepełnienia. Szkoda, że ja tak nie umiem z drugiej strony teraz te cebule niestety tak się dobrze nie rozmnażają. U mnie te co nie zostały wykopane zginęły lub przy dosadzaniu okazało się, że są maleńkie. Dużych cebul w ziemi teraz nie znajduję. A te co wykopałam w czerwcu jest ich 2 razy mniej. Może to kwestia podłoża - glina i mokrego lata. Nornic nie mam.
Stwierdziłam, że wrzucam na luz, nie muszę ich mieć już teraz, tym bardziej jak zobaczyłam ile on tam tego jeszcze ma
Wyobraź sobie, że Pan mi podesłał maila z cała serią zdjęć swojej kolekcji, a wczoraj wisiałam z nim z godzinę na telefonie i zdradził mi trochę tajników ich uprawy i pielęgnacji
Oczywiście wspominał, że mu jedna Pani niedawno ogołociła plantację z kul na pniu
Iwonka chodziło mi, że za szybko uporałam się z tematem... mam spokojnie jeszcze dwa miesiące
Oj to poszalałaś będzie czad wiosną u Ciebie
ps. Miejsc na obsadzanie mam sporo jeszcze, ale póki nie jestem przekonana na 100% nie sadzę w danym miejscu, poza tym co będę robić za rok, dwa, trzy jak wszystko naraz posadzę, a ręcę i tak będą mnie świerzbić
nie mam właśnie muszę się rozejrzeć za trochę grubszymi, patrzyłam w jednym ogrodniczym to mają takie hihi jak palec może pieńki, cienizna. W drugim pytałam to babka mówi że raz sprowadzali na indywidualne zamówienie
morał jest taki, że będę zamawiać i przywozić z daleka