Wysokość cięcia uzależniam od rodzaju róż. Okrywowe (The Fairy, Lovelly Fairy, Meidiland) tnę na wysokość 30-40 cm. Rabatowe (Bonica, Kimono) tnę nieco wyżej, ok. 50 cm. Wycinam im wszystkie drobniutkie gałązki. W przypadku róż parkowych (krzaczastych) oglądam główne pędy. Czasem wycinam 1-2 najstarsze, skracam baty. Po cięciu mają ok. 1,2-1,5 m. Pnącym skracam baty, wycinam najstarsze pędy, skracam gałązki boczne na ok. 15-20 cm, wycinam drobnicę cieńszą od ołówka.
Na zdjęciach z wiosny da się co nieco dojrzeć
Na pierwszym planie po lewej rabatowa Kimono, po prawej LO.
okrywowe
rabatowe Bonica
pnące
Parkowa Rose de Rescht przed świerkiem serbskim
Madziu, cięcie raczej nie będzie miało olbrzymiego wpływu na wzrost i kondycję róż. Wydaje mi się, ze o wiele istotniejsze jest dostarczenie im składników pokarmowych. Moje dostają jesienią sporo kompostu, zimą popiół z drzew liściastych (potas wpływa na kwitnienie), wiosną i po I kwitnieniu obornik granulowany (duża garść na krzak). Ich kondycja w sezonie bardzo zależy od pogody.
Aga, wrzucam kilka fotek z niedzieli. Dzięki za wyśmienitą ucztę dla oczu i żołądka Ogród ukwiecony astrami i dekoracjami jak zwykle zachwyca. Niestety wzięłam aparat bez baterii, która została w ładowarce i fotki telefonem, dlatego skromnie. Za to był czas na pogaduchy, śmiechy i ogrodowy rekonesans mimo, że pogoda tego dnia szwankowała. Dobrze, że chwilowo minęła ta zimnica!
Dzięki za marcinki i sadzonki truskawek, wszystko już posadzone
Podoba mi się tu
Mam u siebie kilka dzikich miejsc, ale "moje" jeże upodobały sobie schronienie pod drewutnią. Dzikie miejsca zostały dla ptaków (ostatnio o dziwo strzyżyków), jaszczurek i owadów wszelakich.
jeżowe kryjówki maja jak paczki w masle, wiewiorki i rudziki tez tam lubia sobie gniazdowac
W planach bylo zmielenie tych stert z galezi, nie starczylo czasu. Mam ich w ogrodzie ok.10 i dojda za chwile kolejne, czesc bede chciala zmielic ale te zamieszkane zostawiam dla ptakow, jezy i wiewior, Moze po prostu tylko zmniejsze te stosiki, bo teraz juz sa zbyt duze.
Posadzilismy w koncu cisy, wyglada jakby bylo gesto a są co 70 cm. Wiosna przytniemy solidnie by sie zageszczaly. dołem chce posadzic irge i trzmieliny ale to piesn przyszlosci, teraz nie ma cisnienia
I się zastanawiam czemu w jednych miejscach kleister bo tak mokro , a w innych sucho na beton, że dołka wykopać nie idzie. Nieraz odległość 2 metrów miejsca od miejsca.
ciekawe ile z tego co posadzę będzie pomylonych....o ile nie zostaną zjedzone przez zimę