Za ścieżką na rabacie przed kompostownikiem mam kolejną brzozę a pod nią biała ułudka, biało-niebieska Brunnera Jennifer. I białe zawilce wielokwiatowe.
Jak się przyjrzeć to widać delikatne smugi niebieskiego na płatkach
Poza tym bardzo trudno odróżnić. Biała Brunnera ma chyba bardziej zielone liście
Wczoraj prawie skończyliśmy montaż regału rozsadnikowego. Dotarły takie lampy (foto z osłonką i bez, muszę doczytać czy lepiej będzie ją ściągnąć). Mają w sobie zasilacze już wewnątrz, wystarczy połączyć kablem zakończonym wtyczką i do gniazdka. Parametry to 30 W, 6500 K, 3000 lm. Można kupić droższe, profesjonalne lampy, ale z tego co czytałam na grupie na FB „Mam szklarnię” wiele osób używa takich właśnie garażowych i dają radę. Cztery sztuki kosztowały 49 zł, kabel został po budowie, wtyczka to ok. 3 zł.
Mąż połączył lampy szeregowo, zabezpieczył połączenia kabli termoskurczką (przed małym dzieckiem głównie), spiął główny kabel trytytkami do boku regału.
Regały mają półki z materiału, który niestety chłonie wodę, warto go zabezpieczyć np. folią samoprzylepną, mi została jakaś z innego projektu, kosztowała około 6 zł w Action.
Lampy są zamontowane na sznurkach by można było regulować ich wysokość w miarę wzrostu rozsad. Kabel zasilający zostawiony z zapasem właśnie w tym celu na każdym poziomie. Sznurki na końcu spięte spinaczami do papieru.
Brakuje jeszcze kocy termicznych z apteki do obłożenia 3 ścian w celu lepszego skupienia/odbicia światła. Cztery oświetlone poziomy wystarczą na 8 tac/kuwet rozsadowych, w każdej 15-18 doniczek. Najwyższy poziom pozostał niedoświetlony. Przepikowałam wczoraj Betaluxy, Gargamela. Szerokość regału między narożnikami to 31,5 cm, tace 31 cm, więc idealnie dwie wejdą na półkę lekko wystając na boki. Dziś kolejna tura pikowania.
Mirko, czy to korona cesarska? Szybko. Ja posadziłam 2 lata temu chyba 3-4 sztuki i nic. Czy ona taka raczej kapryśna? Czy może wymarza? Nie wykopywałam jej na zimę.
Kolorki pierwiosnków dobrałaś cudnie. Czerwień i żółty, ogień.
A te niebiesko fioletowe cudeńka na ostatnim zdjęciu to co to? Zawilce? Przylaszczki, chyba białe?
Pozdrawiam Mirko wiosennie.
ps. U nas też zimnica, śnieżnie i wietrznie. Brr.
Gleba i wilgotność. Ciężka glina jest idealna dla rozplenic i miskantów. Hakonka lubi gleby lekkie, przepuszczalne, ale wilgotne. Zmieszałam moją glinę z bardzo dużą ilością drobniutkiej kory oraz z piaskiem, w czasie dłuższych okresów bez opadów podlewałam. Nazwałam ją przez to dzieckiem specjalnej troski. Z żadną inną rośliną tak się nie certoliłam. W końcu ruszyła.
Mnie szokowało, że ona tak cudownie rośnie na ubogich piaszczystych glebach Mazowsza, nie mogłam pojąć, co jej u mnie nie pasuje. Wciąż nie osiąga maksimum swoich możliwości, ale przynajmniej przyrasta.
Eliso, dla Twojego spokoju ducha, stwór został przegoniony.
Pod nim schowała się hortensja ogrodowa. Myślałam, że to ją zabezpieczy przed mrozem, ale niestety, pąki przemarzły,. Nie mam pojęcia co to za hortensja i nie wiem, czy kwitnie na zeszło, czy tegorocznych pędach.
Co roku sobie obiecuje, że wywalę ogrodówki, ale co roku wiosną mi przechodzi
Jola, powinnam skończyć z tym kupowaniem, ale co robić? Nawyki sa silniejsze.
Te rośliny, o których pisałam są u mnie kapryśne i na dokładkę drogie, więc nie będę przesadzała z zakupami.
Pojedyncze egzemplarze na próbę.
Dzisiaj pogoda nie rozpieszczała. Rano ulewa, potem wichura. Dopiero wieczorem wyszłam rozrzucić nawóz zwalczający mech na trawniku.
Nigdy nie miałam takiego mchu.
Widać, że wilgoć i moja zbita ziemia mu służy.
Trawnik wygląda tragicznie. Będę musiał mu trochę poświęcić uwagi. A najgorsze jest to, że nie ma kiedy zrobić wertykulacji.
Ziemią ciągle mokra.