Magda tak jak u ciebie to u mnie wzrostowo tak będzie za tydzień. Jednak to kilkaset km różnicy. 3 dni upałów i mokro jest pomogło roślinom. Dzisiaj pada i schładza się. Siewki czerwone wyjmij z fug kamieni i posadz w kępę to ładna roślina. Też mam rozsiane po skalniaku. Pozdrawiam
Saharyjski pył był i u mnie. Bardzo zakłócał przejrzystość powietrza, trudno było oddychać, bo wiatr był nieprzyjemnie suchy. Uwielbiam widok tych młodziutkich listków na roślinach. Wszystko tak pachnie nowością i świeżością. Nawet widok chwastów nie jest w stanie zepsuć mi zachwytu.
O kurcze. To u mnie dopiero pąki pękają. U mnie chwasty też widoczne. Wczoraj pół dnia mlecz usuwałam z trawnika. Koszmar.
Madziu, u Ciebie wszystko szybciej kwitnie. A drzewa owocowe to szok. Choć przyjrzałam się na obchodzie ogrodu że też coś się w tym temacie zadziało. A buki zaczynają otwierać pąki. A po deszczu wszystko dopiero ruszy, chwasty w pierwszej kolejności. Aż strach się bać, ja muszę myśleć o kartonach i wykładaniu słomą, bo sama słoma niestety nie zadziałała na liliowcowej, inaczej przepadnę z kretesem.
Ależ kwiecia, jak w maju Magnolie, tulipany, sasanki fajnie się też wysiały. I widzę, że zaszalały penstemony z samosiewem A jaka to odmiana miodunki? Ten róż cudownie zgrał się z tulipanami. I olej chwasty, z daleka jest po prostu zielono