Już Kasiu wstawiam, rano dopiero zdjęcie zrobiłam, wróciliśmy wczoraj po 21 i nie było kiedy; w nocy o 2,54 obudził mnie ulewny deszcz, rany lało jak z cebra, hałas niesamowity był. Ale z głowy podlewanie

Oto buksy
dosłownie 4 dni temu wszystkie takie zdrowe były, część jeszcze zdrowa, uchowała się, a inne tak;
gadałam ze znajomym, to samo u niego się stało, tez mu lecą liście
i chore
liście lecą na potęgę, jak spalone