Przerwa na kawę...
13:07, 18 mar 2017
Trochę od końca odpowiadam ale ptaszyska mnie zafascynowały
Jola - na tych co mam na razie nic się nie dzieje. Ale wcześniej kilka sztuk pojechało do śmieci, jednego 3 razy ratowałam i odrastał ale miałam dosyć bo nie kwitł. W ubiegłym roku Kaiser nie przeżył. A piękny był. Na razie z krótkiego doświadczenia jestem zachwycona bylinowymi. Pięknie i bardzo obficie kwitną. Na wiosnę ścinasz do zera i odrastają. Nie chorują. Mam 3 sztuki dwuletnich i nówki 2 z jesieni. Na chwilę obecną wszystkie żywe. Już pączki listków w kopczykach widać.