Miała babcia mojego męża kiedyś psa. Było to jakiś czas temu. Piesek skończył swój żywot i została po jego kojcu...furtka Wyciągnęłam ją zza płota i wsadziłam w "małpim gaju". Powiesiłam tabliczkę ....i mam dekorację witającą gości w "moim zakątku"




[/quote
Pomysłowa jesteś

Ewunia Krzysia chwalę bezustannie. Doceniam to, że choć nie lubi pracy w ogrodzie, to jednak mi pomaga . Ewuniu za siewki naparstnic dziękuję. MAm naparstnice od Sylwii i liczę, że też się powysiewają. Ja mam za to srylion siewek werbeny. Jak chcesz to mów, wyślę.

patrz, to prawie sama werbena. Nie do wiary. Trochę sąsiadów poobdzielałam, trochę dziewczynom wzięłam, ale to się mnoży, czy jak .