I to chyba klon?

Moja najpierwsza jeżówka:


jest niezawodna i dzięki niej kupiłam wszystkie następne

Tak w ogóle to chciałam nie o tym...
Patrzę ostatnio na mój ogródek i zastanawiam się czy się nie przeceniłam.
Pozakładałam duże obszarowo rabaty i nie mam czasu ich ogarniać.
Wczoraj dostrzegłam mnóstwo pięknie wyrośniętych chwastów, których nawet nie mam kiedy usunąć.
Jak opielę w jednym miejscu to za chwilę muszę w drugim...
zonk... nie wyrabiam się

Była dziś u mnie Makusia z synkiem, niestety tylko chwilę, zdecydowanie za krótko
Martuś dzięki, napędzona Twoimi pochwałami o motyczkowaniu cisów i bezsilna wobec bajzlu w domu, jak pojechaliście dokończyłam przy cisach
A idąc za ciosem zaczęłam przy doniczkowo-bylinowym Mordorze
Będę miała naparstnice od Agaty Małe są, bo dopiero niedawno z doniczek wysadzone, ale zawsze
No i Makusia zauważyła, że Anabelka ma pączki