A do szklarni to już boję się wejść. Takich ogórków szklarniowych to nigdy nie mieliśmy. Są zdrowe i całe szczęście, że ich niczym nie nawoziliśmy, bo na bank rozsadziłyby mi szklarnię
Z nasionek.....ile to lat temu było?
O takim gąszczu na ogrodzeniu marzę, piękne.
Piękne masz róże, ale na jedną szczególnie zwróciłam uwagę.
Napisz proszę gdzie kupiłaś swojego "kameleona"
U mnie nie widziałaś chwastów? Uwierz że jest ich mnóstwo tylko ich nie pokazuję.