Teraz pobojowisko, a za kilka miesięcy, jak piszesz, piękne podwórko. Też to widzę a z Twoim zapałem i optymizmem szybko pójdzie. Tylko rób dużo fotek i pokazuj postępy prac. To najciekawsza opowieść
Patrząc na wpisy w innych wątkach zastanawiam się czy żyjemy w tym samym kraju.
Wszędzie robota wre, a u mnie ciągle pada.
Już przebieram nóżkami, żeby iść do ogrodu i nic mi z tego nie wychodzi. Ciągle mokro:
(