Ja też do 21 w ogrodzie....a potem w Opolu.... Przed telewizorem Jednak dzień mam beznadziejny.....pożegnałem dzisiaj mojego psiaka......po 13 latach......
i po co miałabym się w amazońskim na robale narażać ... ... ślicznie ... nie wytnij zbyt wiele ... i mam kapustę !!! ... 6 sztuk ... na początek ...
Marzena cudnie masz .... lawenda i róże .... same smaczki
celebrancja madam gold w iście austin stylu ... a ja ją widziałam ... tego samego dnia i chitrus goopi nie kupiłam ... jak żyć ??? ...
I znów cieszę moje oczy pięknymi widokami z Twojego ogrodu. ps Ja cięłam swoją lawendę pod koniec kwietnia chyba, choć mnie skręcało, żeby to zrobić wcześniej, bo rozlazla była, ale ja już miałam nauczkę z poprzednich lat, więc cierpliwie czekałam. Żadna mi nie przemarzła. Pozdrawiam
Jak cudnie u Ciebie Kocham ten busz A odnośnie vertigo.,....jakie markety??? Bo akurat bym sobie bratki w donicy na potffora wymienił
Marzenko , ja Ci dziękuję , za róże ... bo mam u siebie , tylko dlatego , że zakochałam się w nich u Ciebie ... a mój powojnik dopiero się zbiera do kwitnienia .... , ale grzecznie czekam ... jestem mu to winna , za to , że tak go zostawiłam bez ochrony na zimę .... u Ciebie jest pięknie buziam
widziałaś w swoim casto trawę vertigo? muszę koniecznie jutro w swoim zobaczyć.....idę dalej czytać
Wydaje mi się, że poprzednia lawenda nadmarzła ci Marzenko. Tak bywa, jak się ją za wcześnie obetnie wiosną, a Ty chyba cięłaś swoją dość wcześnie. Po wymianie znów jest super. Pozdrawiam serdecznie