Kasiu, mam 4 giardiny przy tarasie, dwie od południowej strony, dwie od zachodu, sadziłam z gołym korzeniem jesienią 2015, w ubiegłym roku kwitły słabiutko, ale puściły długie na 1,5m pędy, z tym, że po tej zimie wszystkie musiałam wyciąć bo sczerniały.
Także krzaczki wiosną tak jakby startowały na nowo i to bym mogła im wybaczyć, bo prawie -30 C mrozu przez tydzień mogło je w ogóle wykończyć, ale na szczęście tak się nie stało.
Jedyny zarzut jaki do nich mam to, że po deszczach kwiaty będąc jeszcze w pączkach zaczęły mieć brązowe plamy.
Najlepiej wyjaśnią to zdjęcia
Mogę porównać Giardinę do Eden Rose rosnących też przy tarasie - Edenki znacznie szybciej się rozrastają - bo również musiałam im powycinać zdechłe kikuty.
Znacznie bardziej podobają mi się te dwie Giardiny, które rosną na zachodniej wystawie - kolor mają intensywniejszy i kwiaty się dłużej trzymają
Tak na szybko: tak teraz u mnie wygląda - niezbyt szczęśliwe zdjęcie, ale to jedna z najważniejszych perspektyw - widok z okna. Mieszkam na górze i widok z tej perspektywy też jest dla mnie istotny.