Najbardziej jednak oko cieszyła rozszalała różowa szałwia i fajowo rozrastające się sporobolusy:

Buszując wśród traw



Flip i Flap

Daniel Deronda

Upalnie się zrobiło. Mam usprawiedliwienie dla nicnierobienia. Rozwiesiłam hamaczek między brzózkami i podczytuję zaległości. Ogród zarasta. Chwasty widać tylko na garażowej (nieliczne) i na najnowszym kawałku przedpłocia. Wśród nich zdarza się koperek. Zostawiam, wykorzystuję w kuchni.
Wyjątkowo dorodne są truskawki, smakowała pierwsza zupa z własnej botwinki i krem z zielonego groszku.
Czas żegnać się z naparstnicami. Mam ochotę ściąć je przy ziemi, ale nasiona pewnie jeszcze się nie wykształciły. Jeśli ktoś ma doświadczenie, to proszę o porady.

Widok z frontu w kierunku warzywnika


Ruszyły róże na rabatach frontowych

Bonica



róża okrywowa alba Meidiland


Kos donośnym głosem informował o zagrożeniu. Długo szukałam sprawcy. Znalazłam.

Róża Comte de Cham....piękna rzeczywiście a skoro jeszcze piszesz że pachnie to ideał i kolor śliczny i tak obficie kwitnie. Ale u ciebie we,tatko bujne nie to co u mnie...

A co to za zurawkę tu masz Aniu obok hosty ?

Mala_Mi napisał(a)

Zachwycam sie hostami... jednak nie zawsze musi być coś pstrokate i kolorowe..

A ta rośnie jak głupia....

Pierwsza Pomponella

siakowa napisał(a)

tawułka maleńka jeszcze

Ten kolor hosty w białej donicy....mniiiammmm
Trawki masz cudowne
Buziole

Trochę wody dla ochłody

grabowa do znudzenia...

ostróżki





Pod hortką na pniu rozplenice Moudry od Irenki. Jednak podzieliłam, mam nadzieję, że im nie zaszkodziłam...

Na nowej różance zagościł jeden z nowych tzw. przydaśków, ale że wszystko jeszcze małe, to i on jakoś tak średnio na razie wygląda:

Tą czścią was zamęczę, bo ona na razie jedyna mnie choć trochę satysfakcjonuje ...ale poprawki i tak na pewno będą

Przesadzane powojniki mniejsze, ale kwitną. Tylko biały jeszcze malutki, ale był ciachnięty na 10 cm od ziemi, przez pomyłkę





pierwsze lilie



wymieniona trzmielina Gaiety, nie widać różnicy

Piwonie mam i ja

nie kwitły 3 lata więc juz nawet ne wiedzialam jakie mam....i okazało się, że przynajmniej 3 różne odmiany

Pokarzę trochę szerzej (tu też proszę nie patrzeć na niedoróbki-sam widzę)
Ale ogólnie cieszy mnie ten kawałek, chociaż jeszcze wrzosy muszę stąd przesadzić, no i wiadomo pnącza na ściany.... ta jedna jest częściowo betonem obrzucona I drzewa - mało ich



Duuuużo duuuuużo pracy jeszcze trzeba...może na wakacje coś podgonie

Ilse w zbliżeniu

Inne widoczki z rabaty przy tarasie:




I prawie całość z innej perspektywy. Na pewno do uporządkowania są jeszcze nasadzenia w linii płotka, a poza tym to wszystko jeszcze malutkie, róż prawie nie widać. No i proszę nie patrzeć na rozgardiasz na tarasie, ławka i donica czekają jeszcze w kolejce na swoje miejsce w ogrodzie